A A+ A++

Sezon 2022 był dla amerykańskiego zespołu najlepszym od 2018 roku. Niestety w minionym sezonie Haas zajął ostatnie miejsce w klasyfikacji konstruktorów, a Nico Hulkenberg i Kevin Magnussen uplasowali się na 15 oraz 19 pozycji. 

Po rozczarowujących wynikach Gene Haas, właściciel zespołu zdecydował się podjąć stanowcze kroki. Na początku roku Steiner został zwolniony ze skutkiem natychmiastowym, a jego miejsce przejął były dyrektor ds. inżynierii torowej, Ayao Komatsu.

Włoch nie opuścił jednak padoku i kilka tygodni później został ekspertem telewizyjnym oraz medialnym. W swoim pierwszym artykule napisanym dla Formuły 1 przyznał, że analizując minioną zimę doszedł do wniosku, iż został w Haasie zbyt długo i powinien odejść dużo wcześniej.

Guenther Steiner interviewing for German TV

Autor zdjęcia: Simon Galloway / Motorsport Images

– Moje życie dobrze się układa, od kiedy opuściłem Haasa na początku roku – napisał. – W ciągu ostatnich kilku tygodni, po raz pierwszy od przeszło dziesięciu lat wyłączyłem się z Formuły 1. To był dla mnie dobry okres. Z czasem coraz lepiej dostrzegam, że zostałem w Haasie zbyt długo. 

– Kiedy zrobisz krok wstecz, zyskasz jasny obraz i dostrzeżesz, co musisz zrobić – kontynuował. – Dopóki tam jesteś, zaprzeczasz. Myślisz, że możesz to zrobić, ale w rzeczywistości tak nie jest. 

Steiner ujawnił, że póki zespół walczył o podia, był zmotywowany i chętny do pracy. Gdy celem stała się walka o kilka punktów na przestrzeni całego sezonu, stracił zapał i motywację. 

Haas F1 Team nigdy w historii nie zakończył wyścigu w czołowej trójce. Najbliżej był Romain Grosjean podczas Grand Prix Austrii w 2018 roku. Francuz zajął wówczas czwarte miejsce. Od tego czasu zespół ukończył w top 5 tylko jeden wyścig.

– Z tym co mieliśmy, dalej mogliśmy walczyć o siódme, ósme lub dziewiąte miejsce, ale bez tych samych narzędzi co czołówka, nie było szans na podia. Na dłuższą metę nie jest to coś, co chcę robić w życiu. Nie chcę znowu być siódmy, już to osiągnąłem. Chcę walczyć na czele – zaznaczył.

– Kiedy Toto Wolff zaczynał w Mercedesie, wówczas zespół nie był w czołówce. Oczywiście, na początku mieli przewagę za sprawą silnika, ale ułożył wszystko tak, aby odnosić sukcesy, dzięki czemu wygrali osiem tytułów mistrzowskich.

– To samo z Red Bullem – dodał. – Ile czasu im zajęło, aby tu dotrzeć? Z roku na rok byli coraz lepsi. Potrzebna jest cierpliwość i długoterminowe planowanie. W przyszłości chciałbym wrócić do Formuły 1, ale to musi być właściwy projekt.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTo koniec. Saudyjczycy chcą rewolucji w klubie Premier League
Następny artykułTargi Pracy w Złotoryi – pomocne w karierze