Gene Haas, właściciel zespołu, postanowił nie przedłużać ze Steinerem umowy na kolejny rok i Włoch obecny w amerykańskiej ekipie od początku jej istnienia pożegnał się z pracą.
Haas zajął w końcowej tabeli minionego sezonu dziesiąte, ostatnie miejsce. Nieoficjalnie mówi się, że Steiner sugerował zwiększenie nakładów finansowych. Z kolei właściciel postanowił zachować obecny poziom zaangażowania. Zadanie poprawy wyników powierzył Ayao Komatsu, dotychczas odpowiedzialnemu za inżynierię.
Steiner gościł na targach Autosport International i pytany o sprawę, przyznał, że wiadomość o braku nowej umowy dostał między Bożym Narodzeniem i Nowym Rokiem. Przez to nie miał szansy właściwie pożegnać się z zespołem.
– Czy mogę rozpocząć od czegoś z mojej strony? – powiedział Steiner w rozmowie z Davidem Croften. – Odchodząc z Haasa nie miałem okazji podziękować kilku osobom. Chciałbym po prostu podziękować wszystkim członkom zespołu. Nie mogłem się z nimi właściwie pożegnać.
– Zrobię to więc teraz w ten sposób. Chcę także podziękować wszystkim kibicom, którzy nas wpierali, i powiedzieć że byli fantastyczni. Dziękuję wszystkim za wsparcie, które otrzymywałem i nadal otrzymuję. Jestem bardzo wdzięczny. Brak możliwości pożegnania mocno mnie zabolał. Wszyscy mnie jednak znają i wiedzą, że doceniam to, co zrobili. Ale zawsze milej jest im to po prostu powiedzieć.
Steiner przyznał, że wiadomość od Gene’a Haasa go zaskoczyła, ale nie ma problemów z jej zaakceptowaniem. Mówiąc z kolei o swojej potencjalnej przyszłości w Formule 1, dodał:
– Nie wiem czy Formuła 1 mnie chce. Nie spieszę się. Pewnie będę w pobliżu F1. Poznałem wielu ludzi i nawiązałem przyjaźnie. Pozostanie w F1 dla samego pozostania nie jest tym, czego chcę, ale jeśli pojawi się jakieś interesujące wyzwanie…
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS