A A+ A++

Pandemia koronawirusa zatrzymała świat sportu. Sezon Formuły 1 nie został nawet rozpoczęty. Tradycyjną letnią przerwę przeniesiono na miesiące wiosenne. We wtorek ogłoszono, że zamknięcie fabryk przedłużono o kolejne dwa tygodnie, w sumie do pięciu.

Zdaniem Steinera zespoły powinny wznowić pracę dopiero między 4 a 6 tygodni przed pierwszym wyścigiem, którym w tej chwili powinno być Grand Prix Francji na torze Paul Ricard, planowane w ostatni weekend czerwca.

– Zamknięcie powinno zostać wydłużone – powiedział Steiner w rozmowie z motorsport-magazine. – Jedno trzeba zrozumieć: jeśli zespoły się nie ścigają, nie mają dochodów. Nasi partnerzy, co zrozumiałe, nie mają motywacji aby nas teraz sponsorować. Jeśli pieniądze nie wpływają, nie powinniśmy ich też wydawać.

– Dlatego też uważam, że zamknięcie powinno zostać przedłużone. Światełko w tunelu zobaczymy dopiero wtedy, kiedy przeprowadzimy pierwszy wyścig. Jesteśmy zależni od rywalizacji. Nie możemy rozwijać samochodów przez trzy miesiące i nie mieć dochodów. Być może niektórzy są w stanie sobie z tym poradzić, ale wszystkie małe zespoły mówią jednym głosem, iż nie jest to możliwe.

– Fabryki powinny zostać otwarte 4-6 tygodni przed pierwszym wyścigiem. Starczyłyby pewnie 3, ale po zamknięciu lepiej mieć minimum miesiąc – wyjaśnił Günther Steiner.

Co z sezonem Formuły 1 ?:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNowe wytyczne rządu. Obowiązkowe maseczki i przedłużone obostrzenia
Następny artykułĆwicz w domu, cz. 6