A A+ A++

Regionalna Izba Obrachunkowa w Warszawie unieważniła uchwałę w sprawie opłat za śmieci w Karczewie. Niespodziewanie to nie stawki opłat były powodem odrzucenia uchwały, ale inne błędy w jej treści. – Cieszymy się, że RIO nie zakwestionowała zaproponowanych przez nas stawek opłat – mówi przewodniczący rady miejskiej Piotr Żelazko

SYLWIA WYSOCKA

RIO zajmowała się karczewską uchwała w sprawie wyboru metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz stawkami opłaty w środę, 15 stycznia. W posiedzeniu składu orzekającego RIO udział wzięli także naczelnik wydziału rozwoju gospodarczego i strategii Michał Ciesielski, prawnik urzędu Anna Faluta oraz przewodniczący rady miejskiej Piotr Żelazko, który m.in. składał wyjaśnienia dotyczące zapisów uchwały.

Przypomnijmy: 19 grudnia rada miejska większością głosów przyjęła stawki opłat za śmieci, po burzliwej dyskusji obniżając kwoty zaproponowane przez burmistrza Michała Rudzkiego. Po przetargu na odbiór śmieci wiadomo było, że do opłat dla każdej z trzech grup mieszkańców (terenów wiejskich, domów jednorodzinnych w miejskiej części gminy i domów wielorodzinnych) trzeba dołożyć z budżetu określoną kwotę, by zapłacić firmie odbierającej śmieci za usługę.

Burmistrz zaproponował, żeby stawki za śmieci (poza terenami wiejskimi, gdzie opłata byłaby niższa o kilkadziesiąt groszy) zostały określone na maksymalnym dopuszczalnym poziomie i wynosiły 33 zł 86 gr miesięcznie od osoby. Część radnych zaproponowała jednak, aby każdej z grup mieszkańców dołożyć z budżetu kwotę proporcjonalną do tej, która wynikła z przetargu. Wtedy mieszkańcy wsi płaciliby 21 zł, mieszkańcy domów jednorodzinnych w Karczewie – 27 zł 60 gr, a mieszkańcy domów wielorodzinnych 33 zł 86 gr.

Podczas wspomnianej sesji burmistrz i prawnik urzędu podkreślali, że RIO kwestionuje uchwały celowo dopuszczające sytuację, w której system gospodarowania odpadami się nie finansuje. Burmistrz Michał Rudzki przesłał później do RIO uchwałę z zastrzeżeniem, że w jego opinii nie została ona podjęta z zachowaniem zasady mówiącej o tym, że rada powinna dążyć do samofinansowania się gospodarki odpadami.

Jednak to nie niższe od maksymalnych stawki okazały się powodem unieważnienia uchwały. Została ona zakwestionowana z innych powodów. Jeden dotyczy zapisów paragrafu drugiego, w którym jest mowa o opłatach od grup mieszkańców. Chodzi o to, że inną stawkę opłat mają mieszkańcy terenów wiejskich, inną mieszkańcy zabudowy jednorodzinnej z terenu Karczewa, a jeszcze inną mieszkający w budynkach wielorodzinnych. Z takiego zapisu nie wynika, jaką opłatę powinni ponosić mieszkańcy zabudowy wielorodzinnej na terenach wiejskich: najniższą – odpowiednią dla terenów wiejskich, czy najwyższą – odpowiednią dla zabudowy wielorodzinnej?

Drugi błędny w opinii RIO zapis dotyczy paragrafu czwartego uchwały dotyczącego możliwości pobierania dwukrotności stawek od osób, które nie zbierają śmieci selektywnie. Według uchwały taką opłatę można pobierać, mimo że mieszkaniec ma kompostownik, który uprawnia do zniżki. W opinii RIO nie ma podstawy prawnej do tego, aby przy naliczaniu opłaty nie uwzględniać zniżki za kompostownik.

– Zarówno ja, jak i radni, którzy głosowali za uchwałą wprowadzającą zmniejszone stawki opłat, czujemy satysfakcję, ponieważ RIO nie ma zastrzeżeń do wysokości stawek, które zaproponowaliśmy – przyznaje w rozmowie z „Linią” przewodniczący rady miejskiej Piotr Żelazko.

– Sytuacja, w której gospodarka odpadami się „nie spina”, a system nie samofinansuje, jest niestety powszechna. Prawnik urzędu właśnie na to zwracała uwagę w wyjaśnieniach składanych przed RIO, choć nie była o to pytana. Powód zakwestionowania uchwały jest błahy i wynika z pomyłki pani mecenas przy opiniowaniu prawnym projektu uchwały. Stawki kwestionował burmistrz, zaś RIO nie miała do nich zastrzeżeń. Dzięki temu mieszkańcy gminy Karczew w zabudowie jednorodzinnej będą płacić najniższe w okolicy stawki za odbiór odpadów – 21 zł na terenach wiejskich i 27 zł 60 gr w mieście. Oczywiście nie cieszy mnie fakt, że uchwała została unieważniona i zrobimy wszystko, by po wprowadzeniu stosownych poprawek została ponownie przyjęta – zapewnia przewodniczący.

Ponieważ uchwałę trzeba będzie poprawić i przyjąć po raz drugi – przesuwa się w czasie wejście w życie jej zapisów. Podwyższone opłaty za śmieci będą obowiązywać prawdopodobnie najwcześniej od marca.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Mikroprzedsiębiorstwo z dużym kapitałem” – otwórz własny biznes!
Następny artykułJeziorak wrócił do treningów [WIDEO]. Sprawdź plan zimowych sparingów