A A+ A++

O kłopotach armatorów napisaliśmy w połowie grudnia. Z okolic Zielonej Bramy miały definitywnie zniknąć: Biała Flota (w tym 40-metrowy katamaran “Onyx”) i stylizowana na galeon “Czarna Perła”. Urzędnicy uzasadniali przymusową przeprowadzkę remontem Długiego Pobrzeża.

Taka argumentacja nie przekonała armatorów. Według nich zmianę lokalizacji wymusili właściciele pobliskich apartamentowców. – Musimy się wynieść, bo zasłaniamy widok – żalił się “Wyborczej” Jerzy Latała, prezes Żeglugi Gdańskiej.

Wiceprezydent: “Biała Flota jest ważna dla turystów”

Magistrat jednak zmienił zdanie, co potwierdził w piątek wiceprezydent Alan Aleksandrowicz. – Biała Flota stanowi część krajobrazu Długiego Pobrzeża i zależy nam, aby tam wróciła po remoncie. Poza tym jest szczególnie ważna dla turystów – deklaruje.

Zastrzega jednak, że ostatnie słowo należy do ekspertyzy, która wskaże, czy i jakich rozmiarów jednostki zacumują przy Zielonej Bramie. – Podejmując decyzję, kierujemy się względami bezpieczeństwa użytkowników tej części nabrzeża, zarówno od strony wody, jak i lądu – zastrzega Aleksandrowicz. – W tym zakresie stanowisko moje i miasta jest niezmienne.

– To dobra wiadomość, bo oznacza, że magistrat wywiązuje się z zawartej umowy – nie kryje zadowolenia Latała.

Jego zdaniem urzędnicy wsłuchali się w głos opinii publicznej: – Biała Flota nie robi złych rzeczy, zawsze współpracowaliśmy z miastem, nawet pan Zbigniew Nowak [pomorski biznesmen, inwestor kompleksu Deo Plaza na Wyspie Spichrzów – przyp. red.] wyraźnie określił, że jesteśmy potrzebni przy Długim Pobrzeżu – opowiada.

Remont jest konieczny

Na czas remontu jednostki prawdopodobnie zacumują przy Brabanku. – To jeszcze trzeba będzie uzgodnić. Najważniejsze, że jest wola porozumienia – podkreśla prezes Żeglugi Gdańskiej.

Remont promenady nad Motławą wystartuje najpewniej w przyszłym roku. O tym, że wymaga pilnej modernizacji, nie trzeba specjalnie przekonywać. W maju zapadł się fragment bulwaru przy bramie św. Ducha i budowanej kładce przez Motławę. Przyczyną osunięcia się chodnika było najprawdopodobniej zużycie materiału – utrata nośności i postępująca korozja są charakterystyczne dla stuletniej konstrukcji.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWitajcie w Międzynarodowym Dniu Pizzy
Następny artykuł[WIDEO] Spychała ponownie uratował Koronę