Głównym celem naukowym jest zbadanie wypływającej z Bałtyku wody, która niesie ze sobą organizmy, zanieczyszczenia i różne inne substancje i płyniemy na północ, wzdłuż wybrzeży Norwegii. Chcemy zobaczyć, dokąd jeszcze możemy tę bałtycką wodę wyśledzić – opowiada Agata Weydmann-Zwolicka, kierowniczka naukowa rejsu.
Jak dodała wiadomo, gdzie geograficznie kończy się Bałtyk. Naukowcy z Uniwersytetu Gdańskiego i PAN chcą jednak sprawdzić, jak daleko dopływają jego wody. Badania i obserwacje prowadzone będą równolegle na obu statkach: Oceanografie i Oceanii. Naukowcy planują wykonywanie pomiarów właściwości wody morskiej i aerozoli oraz poborów próbek wody i organizmów morskich do dalszych badań laboratoryjnych.
Wiemy, czym charakteryzuje się woda bałtycka. Jest mniej zasolona niż woda atlantycka, stąd będzie płynąć po powierzchni. Będziemy mogli zobaczyć, co jest charakterystycznego dla tej wody, jakie substancje są w niej rozpuszczone czy zawieszone, jakie organizmy z nią płyną – podkreśliła.
Jednostki wypłynęły z gdyńskiego portu Dalmor. Na statku będzie też gość – powieściopisarz Zygmunt Miłoszewski, który będzie prowadził dziennik pokładowy.
Jestem pisarzem powieści sensacyjnych i przygodowych. Umówiliśmy się z Uniwersytetem, że będę prowadził dziennik. Co się tutaj dzieje? Jak wyglądają badania i życie na statku? – mówił reporterowi RMF FM Zygmunt Miłoszewski. Dodał, że dużo sobie obiecuję po tej podróży, bo północ to jego ulubiony rejon świata. Pisarz lubi też żeglowanie. Tylko tym razem jest to ogromna, ogromna maszyna, a nie jakaś tam plastikowa łódeczka. Ale co z tego wyjdzie, nie wiem – zastrzegł.
Czego obawia się pisarz? Tego, że współczesna nauka nie jest tak widowiskowa, jak się spodziewamy i polega na zbieraniu danych, ich analizowaniu, spisywaniu w tabelki i na ślęczeniu przy monitorach.
Powrót statków do jednego z trójmiejskich portów planowany jest na 5 lipca.
Opracowanie:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS