A A+ A++

O torze i wyścigu

Z jednej strony uwielbiane, z drugiej znienawidzone. Chyba nie ma drugiej takiej rundy w kalendarzu F1, która wzbudzałaby tak skrajne emocje. Od zawsze Monako kojarzy się przede wszystkim z całą otoczką i emocjonującymi kwalifikacjami. Zdecydowanie gorzej jest natomiast z wyścigiem.

Wyprzedzanie jest bowiem niemal niemożliwe na tym torze. Według statystyk, w 2019 roku odnotowano zaledwie dwa udane takie manewry, a w poprzednim sezonie… żadnego (nie liczy się manewrów z pierwszego okrążenia). Biorąc pod uwagę kłopotliwe kwestie związane z prowadzeniem nowych bolidów na torach ulicznych, w niedzielę również nie powinno być zbyt wielu takich prób.

Kto jednak nie chciałby wygrać w Monte Carlo? Oprócz zdobycia mistrzostwa świata jest to nadrzędny cel każdego kierowcy. Kultowa runda – z małymi przerwami – znajduje się w kalendarzu od 1950 roku i to tutaj kibice najczęściej przekonywali się o wielkich talentach. Swój niesamowity kunszt pokazywali tu m.in. Stirling Moss, Graham Hill, Michael Schumacher czy Ayrton Senna.

Z obecnej stawki triumfem na monakijskich ulicach pochwalić się mogą Fernando Alonso, Lewis Hamilton, Sebastian Vettel, Daniel Ricciardo oraz Max Verstappen. Czy którychś z nich powtórzy ten sukces w niedzielę? A może ktoś nowy do nich dołączy? Zobaczymy, ale zdecydowanie największe szanse ma na to Charles Leclerc, choć trzeba pamiętać o pechu, jaki towarzyszy mu zwykle podczas domowych rund.

Jeśli chodzi o sam tor, jego układ jest znany absolutnie wszystkim i w żaden sposób nie został zmieniony przed tegoroczną rundą. W skrócie: 19 zakrętów pokonywanych z niskimi bądź średnimi prędkościami rozłożonych na dystansie 3,337 kilometra.

Strefa DRS

Odcinek, na którym kierowcy mogą korzystać z otwartego tylnego skrzydła, również nie uległ żadnym modyfikacjom. Znajduje się on na prostej startowej. Punkt detekcji zlokalizowany jest 80 metrów po wyjściu z sekcji basenowej, a punkt aktywacji 18 metrów po wyjeździe z “dziewiętnastki”.

Pogoda

Synoptycy spodziewają się dość upalnych dni w Księstwie. W piątek (trzeba pamiętać o zmienionym harmonogramie monakijskiego weekendu) i sobotę kierowcy mają rywalizować przy pełnym słońcu. Pogoda może jednak trochę namieszać w niedzielę. W okolicach startu wyścigu zapowiadane są bowiem opady deszczu. Czyżby powtórka z 2016 roku?

Opony

Monako nie stawia jakichś dużych wymagań pod względem degradacji ogumienia. Dlatego też Pirelli nie kombinowało z doborem opon na ten weekend i standardowo przywiozło najmiększą gamę mieszanek (C3, C4, C5).

Strefy DRS na torze w Miami

Inne serie

Oprócz królowej motorsportu po ulicznym obiekcie będą ścigać się zawodnicy jej zaplecza, czyli F2. Poza tym swoje zmagania będą mieć też kierowcy europejskiej F3 oraz Porsche Supercup.

Transmisje

Wszystkie wydarzenia z tego wyjątkowego weekendu udostępni telewizja Eleven Sports. Inną opcją jest oczywiście F1TV.

Harmonogram jazd o GP Monako:
1 trening: 14:00 – 15:00 (piątek, 27 maja)
2 trening: 17:00 – 18.00 (piątek, 27 maja)
3 trening: 13:00 – 14.00 (sobota, 28 maja)
Kwalifikacje: 16:00 (sobota, 28 maja)
Wyścig: 15:00 (niedziela, 29 maja)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMagda Linette po singlu odpadła też z debla w turnieju Rolanda Garrosa
Następny artykułMatej Kazijski: ZAKSA zasłużyła na zwycięstwo