A A+ A++

Adrien Fourmaux po nieudanym sezonie 2022 pozostał w barwach M-Sportu, ale zespół „zdegradował” go z Pumy Rally1 do Fiesty Rally2.

Razem z Alexandre’em Corią, Fourmaux rywalizował w WRC 2. Chociaż w tabeli będzie dopiero ósmy, Francuz w poprawionej Fieście pokazywał niezłe tempo. Duet zaliczył też mistrzostwa Wielkiej Brytanii, wygrywając wszystkie pięć rajdów, w których stanął na starcie.

Podczas finału sezonu WRC 2023 – Rajdu Japonii – Fourmaux i Coria zastąpią w składzie M-Sportu Pierre-Louisa Loubeta i Benjamina Veillasa. Fourmaux nie nastawia się na walkę w czołówce, zwłaszcza, że w przeciwieństwie do większości rywali nie brał udziału w zeszłorocznej edycji zawodów oraz nie będzie miał sesji testowej po asfalcie.

– Kiedy jedziesz Rally1, wszyscy cię obserwują i z pewnością pojawi się presja – powiedział Fourmaux w rozmowie z serwisem WRC.com. – Chcę jednak pojechać swoim tempem i zobaczymy, gdzie będzie nasze miejsce.

– Nie będziemy mieli testów przed Japonią, a pozostali startowali w tym rajdzie rok temu. My nie, więc będzie to spore wyzwanie, ale chcę przede wszystkim mieć frajdę. Dla mnie to jak wielki prezent.

Czytaj również:

Fourmaux zdradził też, że start Pumą jest w głównej mierze nagrodą za świetne występy na brytyjskiej scenie. Po zdobyciu tytułu zadzwonił do niego szef M-Sportu – Malcolm Wilson.

– Sam proces przebiegł bardzo szybko. Po zdobyciu tytułu w BRC zadzwonił do mnie Malcolm, choć wcześniej nie było żadnych rozmów na ten temat.

– Zadzwonił i powiedział, że chciałby abym pojechał w Japonii, ponieważ zaliczyłem dobry sezon. Odparłem: „Dziękuję” i tak to wyszło.

Rajd Japonii odbędzie się w dniach 16-19 listopada.

Czytaj również:

Polecane video:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZabił psa kijem, a potem zabarykadował się przed policją. Trafił do aresztu
Następny artykułTomasz Siemoniak wstępuje w lokalne struktury Platformy Obywatelskiej