A A+ A++

Firmy biorące udział w naszej akcji “Start Up? Print Up”, zorganizowanej z marką Epson, zapytaliśmy o to, jak wygląda ich codzienna praca i czy faktycznie drukarka jest tym, co się przydaje w czasach kiedy teoretycznie druk odchodzi do lamusa. Okazało się, że druk trzyma się mocno, a bez drukarki, jak bez ręki. O agencji interaktywnej “Destiny of Colors” opowiada prowadzący firmę Grzegorz Olichwer.

Firma powstała początkowo jako agencja interaktywna, po czym przekształciliśmy się w bardziej dom produkcyjny. Na co dzień latamy dronami, nagrywając filmy i robimy zdjęcia z powietrza. Realizujemy też livestreamy, filmy i zdjęcia z wydarzeń i materiały dla mediów. Pracy jest dużo i bardzo ciekawej. Bezcenny jest przede wszystkim kontakt z bardzo różnymi ludźmi. Nie ma czasu na nudę i rutynę.

Po co agencji drukarka?

Wydawać by się mogło, że w dzisiejszych cyfrowych czasach drukarki … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCamera Jagellonica 2019. Konkurs fotograficzny UJ
Następny artykułPoznań: Nie żyje sześciolatka. Inne dzieci w niebezpieczeństwie?