Breen i Nagle, realizujący również częściowy program w WRC, na scenie europejskiego czempionatu reprezentują barwy MRF Tyres – indyjskiego producenta opon.
W okolicach Fafe Irlandczycy bili się o czołowe pozycje. Po sześciu odcinkach widnieli na drugim miejscu, wygrywając po drodze OS4. Na próbie numer 7 obrócili się tracąc cenne sekundy, a na drugim przejeździe Anjos natrafili na plamę oleju pozostawianą przez inny samochód i po kontakcie ze ścianą urwali lewe tylne koło w Hyundaiu i20 R5.
Dalsza jazda tego dnia była już niemożliwa. Breen i Nagle wrócili na trasę w niedzielę i skupili się na rozwoju ogumienia.
– Trudny dzień. Po tym, jak wczoraj mocno cisnęliśmy, ciężko było się pogodzić z wycofaniem – powiedział Breen. – Skupiliśmy się na tym, by zaliczyć jak najwięcej kilometrów po asfalcie.
– Dzisiaj chcieliśmy się nauczyć jak zarządzać oponą, jak radzić sobie z różnymi kombinacjami, zwłaszcza przy zmieniających się warunkach. Niezbyt często mamy do czynienia z tak zmienną pogodą, więc trzeba przekuć to w szansę i nauczyć się czegoś na przyszłość.
– Należy pamiętać, że od samego początku rajdu walczyliśmy na czele. Będziemy mieć to na uwadze i zachowamy pewność siebie – podsumował Craig Breen.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS