To nie tylko kwestia propagandy putinowskiej, to też, niestety, sprawa związana z istniejącymi od lat poglądami na te kwestie. Putin, jak każdy skuteczny populista, nie działa w próżni. Jego tezy, nawet jeśli kompletnie bzdurne z obiektywnego punktu widzenia, oparte są jednak na fałszywych poglądach tkwiących w społeczeństwie. Część Rosjan mocno zgadza się z Putinem. Ze względu na historyczne uwarunkowania, o których mówiłem, uważają Kijów za kolebkę rosyjskiej państwowości i prawosławia. Można próbować snuć niezbyt dokładną analogię, że to tak, jakby od Polski ktoś próbował oderwać Gniezno czy Częstochowę. Dla wielu osób w Rosji to prawdziwa aberracja. Co nie znaczy, i trzeba to podkreślić, że chcą one wojny. W tej kwestii poparcie dla Putina jest dużo mniejsze.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS