A A+ A++

Brakuje wam gier jak ze złotej ery RTS-ów, takich jak StarCraft, Command & Conquer czy Age of Empires? Możliwe, że gatunek ten powróci w glorii i chwale.

Główny programista pracujący przy trybie multiplayer StarCraft 2, David Kim ujawnił, że pracuje nad nowym RTS-em, który może całkowicie odmienić aktualne postrzeganie tego gatunku. W filmie dokumentalnym na kanale NoClip, zatytułowanym “Przedefiniować grę: Zmiana paradygmatu dla gatunku RTS-ów” ujawniono plany na nową grę RTS, która może przyciągnąć znacznie więcej osób niż dotychczas udawało się to grom z tego gatunku.

Jednym z głównych problemów RTS-ów jest ich wysoki (z reguły) poziom trudności, a może raczej poziom trudności, do którego przyzwyczaiła nas większość gier strategicznych. Na ten temat Kim mówi: “Nasza gra koncentruje się na esencji tego gatunku i pozwala graczom cieszyć się RTS-ami szybciej niż kiedykolwiek wcześniej”. Kim mówi również o tym, że motto “łatwe do nauczenia, trudne do opanowania” w przypadku gier RTS zawsze było kłamstwem – a on chciałby to zmienić.

Gry takie jak Starcraft 2 są nieuchronnie zdominowane przez graczy zdolnych do wykonywania niemal nadludzkiej liczby czynności na minutę: “To jedna z moich ulubionych gier wszechczasów, ale często zastanawiam się, czy to naprawdę gra strategiczna czasu rzeczywistego, czy raczej egzekucja w czasie rzeczywistym?”. Kim dąży teraz do stworzenia gry, która będzie bardziej przystępna i doceni strategiczne podejmowanie decyzji ponad szybkość stukania w klawiaturę.

Jest to dość ambitny cel, ponieważ nawet jeśli uda mu się stworzyć RTS, którego celem jest ułatwienie gry graczo … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułXI konkurs historyczny Mój Region – Moja Duma, Moje Miasto – Moja Duma
Następny artykułDo urn wyborczych w Libiążu i Krzeszowicach do godz. 17.00 poszło mniej osób, niż w pierwszej turze