Stanowisko prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka w sprawie pisma od Poczty Polskiej z wnioskiem o przekazanie danych ze spisu wyborców.
Dziś, w środku nocy, o godzinie 2.26, do Urzędu Miasta w Gdyni wpłynął mail, być może od Poczty Polskiej. Być może, bo brak podpisu elektronicznego uniemożliwia stwierdzenie, czy jego autorem jest pracownik Poczty, czy może hacker internetowy albo złodziej danych. Treścią tej korespondencji jest żądanie wydania danych dotyczących wyborców. Zakres żądanych danych przekracza zakres spisu wyborców.
Dziś także do miasta wpłynęło oficjalne stanowisko Państwowej Komisji Wyborczej w tej sprawie. Stanowisko zajął również Związek Miast Polskich, a dodatkowo zleciłem opracowanie opinii prawnej w tej sprawie. Z tych trzech dokumentów wynika niezbicie, że udostępnienie żądanych danych byłoby nielegalne. Po pierwsze, nie weszły jeszcze w życie przepisy zmieniające Kodeks wyborczy, na podstawie których w ogóle można by było rozważać ich udostępnienie. Po drugie, wspomniany mail nie zawiera upoważnienia podpisanego autora do występowania w imieniu PP S.A., ani nie jest opatrzony podpisem elektronicznym, więc nie wiadomo od kogo naprawdę pochodzi. Po wtóre, nie zawiera kopii rzekomego polecenia organu administracji rządowej, która umożliwiałaby weryfikację istnienia i zgodności z prawem takiego polecenia. Wreszcie wnioskuje się o dane, które przekraczają zakresem i układem spis wyborców, jaki normalnie prowadzą wszystkie gminy w Polsce.
Z tych powodów opisywaną korespondencję pozostawię bez odpowiedzi, a o sprawie zawiadomię Prokuraturę. Do Urzędu Miasta masowo wpływają pisma wycofujące zgodę na przetwarzanie danych. Jest to efekt doniesień medialnych o tym wydarzeniu. Chcę zapewnić, że dane gdynian traktujemy z szacunkiem, a przede wszystkim postępujemy zgodnie z prawem i na pewno nie udostępnimy ich nikomu niepowołanemu z pogwałceniem przepisów.
Wojciech Szczurek
prezydent Gdyni
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS