Mieszkańcy miasta i gminy Izbica mówią wyraźne NIE planom budowy szybkiej linii kolejowej Centralnego Portu Komunikacyjnego, bo tory zrujnują ich domy i gospodarstwa, dorobek całego życia. Są zdeterminowani i zamierzają walczyć o swoje. Zapowiadają protesty z blokadą dróg włącznie.
Proponowane przez Centralny Port Komunikacyjny cztery warianty przebiegu szybkiej linii kolejowej są nie do przyjęcia przez mieszkańców miasta i gminy Izbica. Każdy powoduje wyburzenie domów i gospodarstw. – Na to nie ma i nigdy nie będzie naszej zgody! – mówią zjednoczeni w tej sprawie mieszkańcy Izbicy.
Obecnie trwają prace nad przygotowaniem studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego dla tej inwestycji. Zakończyły się konsultacje społeczne z mieszkańcami, podczas których każdy mógł wyrazić swoją opinię, złożyć uwagę do proponowanych wariantów przebiegu linii kolejowej. Ostatnie zebranie odbyło się w nowo otwartym Centrum Edukacyjno-Turystyczno-Kulturalnym w Izbicy. Sala konferencyjna wręcz pękała w szwach. Mieszkańcy przyszli wyrazić swoje niezadowolenie i głębokie przekonanie, że na realizacji tej inwestycji wszyscy z nich stracą, a nic nie zyskają. Przede wszystkim zostaną zrujnowane majątki, na które pracowali całe życie.
– Jesteśmy mamieni tym, że po wybudowaniu linii będziemy mogli w krótkim czasie dojechać do Lublina i Warszawy. Żaden pociąg w Izbicy się nie zatrzyma, a w naszej opinii linie będą służyły głównie transportowi towarów. Nie jesteśmy przeciwni rozwojowi, ale nie pozwolimy na to, by ktokolwiek zrujnował nasze domy, gospodarstwa czy uprawy rolne – twierdzi jeden z mieszkańców.
Dokładna lokalizacja szybkiej linii kolejowej będzie znana w październiku br. Mieszkańcy Izbicy mają cztery miesiące na to, by różnymi sposobami, pismami do premiera, ministra infrastruktury, parlamentarzystów, używając przy tym mocnych argumentów, przekonać CPK do przygotowania takiego wariantu przebiegu torów, który nie zrujnuje dorobku ich życia. Wszyscy obawiają się tego, że zaproponowane odszkodowania nie wystarczą na odbudowę domów w innej lokalizacji.
– Kwota, którą dostanę za mój mały dom, będzie niska i niewystarczająca, by kupić coś podobnego, gdzie jest blisko miasto i komunikacja prywatna. Musimy wszyscy razem walczyć i wykorzystać wszelkie dostępne sposoby. Za rok są wybory i partia rządząca na pewno nie będzie chciała mieć problemów, w tym protestów, więc jakaś nadzieja jest. Ale najgorsze w tym jest to, że już w październiku CPK wybierze przebieg trasy – podkreśla mieszkaniec gminy Izbica.
Na terenie całej gminy są zbierane podpisy osób, które sprzeciwiają się projektom Centralnego Portu Komunikacyjnego. W tę akcję zaangażowali się sołtysi. Mieszkańców zamierzają też wesprzeć władze miasta i gminy, które proponują zupełnie inny wariant przebiegu trasy kolejowej, który nie rujnuje zabudowań, ani też upraw rolnych.
– Władze gminy Izbica nie aprobują przedstawionych przez CPK projektów lokalizacji przebiegu linii kolei dużych prędkości, ponieważ żaden zaprezentowany wariant nie jest korzystny dla mieszkańców naszej gminy – podkreśla Małgorzata Run, zastępca burmistrza Izbicy. – Mając na uwadze dobro mieszkańców zostały opracowane trzy warianty społeczne przebiegu torów, których lokalizacja w zasadzie nie ingeruje w mieszkalne budynki. W tej sprawie będziemy składać petycję do Centralnego Portu Komunikacyjnego wraz z proponowanymi wariantami społecznymi na przebieg kolei przez teren naszej gminy – dodaje wiceburmistrz. (ps)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS