A A+ A++

“Zabieramy głos, gdyż nie ma w nas zgody na przemoc, kontynuowanie atmosfery strachu, niedomówień, pomówień, ukrywania sprawców. Relacje opublikowane w mediach społecznościowych są dla nas wstrząsające, a ich skala pokazuje, jak szerokie jest to zjawisko i jak wielu osób dotyczy. Stajemy po stronie ofiar” – czytamy w liście, który skierowano do władz Szkoły Filmowej w Łodzi.

Na list otwarty aktorów z łódzkiej filmówki zareagowała rektorka, Milenia Fiedler. Oświadczenie poruszyło władze uczelni. Rektorka stwierdziła, że nie ma miejsca na “zmowę milczenia”.

Zobacz także: Środowisko filmowe mówi „stop” przemocy na uczelniach

“Apel zawarty w tym liście, jak i w innych głosach Absolwentek i Absolwentów, które docierają do mnie, traktuję jako wyraz troski o uczciwe i uważne potraktowanie świadectw osób, które doznały krzywdy w trakcie edukacji w naszej Szkole oraz jako deklarację woli współpracy przy przeciwdziałaniu takim sytuacjom w przyszłości” – wyznała.

“Dziękuję za wszystkie głosy służące naprawie sytuacji i wypracowaniu właściwych rozwiązań. Zapewniam, że w podejmowanych przez Szkołę działaniach nie ma miejsca na zmowę milczenia, czy jakiekolwiek próby wyciszenia sprawy” – dodała. “ Osoby podpisane pod listem otrzymały dzisiaj moją odpowiedź oraz zaproszenie na spotkanie ze mną, o co poprosiły” – podsumowała.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZMIANA W FUNKCJONOWANIU URZĘDU STANU CYWILNEGO
Następny artykułWiemy kto zagra w European Development Championship. Zobaczymy dwa polskie zespoły!