W sobotnich meczach 32. kolejki ekstraklasy Górnik Zabrze zremisował ze Stalą Mielec 1:1, Jagiellonia Białystok pokonała na własnym stadionie Koronę Kielce 3:0, z kolei Raków Częstochowa okazał się lepszy od Pogoni Szczecin, zwyciężając 2:1. Jak się okazuje, te rezultaty mają pierwsze poważne konsekwencje dla końcowego układu czołówki w sezonie 2023/24.
Jagiellonia Białystok pewna udziału w europejskich pucharach
Pierwszym zespołem, który w tym sezonie wywalczył przepustkę do gry w eliminacjach europejskich pucharów, jest pierwszoligowa Wisła Kraków. “Biała Gwiazda” uczyniła to oczywiście poprzez zwycięstwo w Pucharze Polski, które sprawia, że nawet w przypadku pozostania w I lidze wystąpi w eliminacjach Ligi Europy od pierwszej rundy.
Na pierwszy zespół z ekstraklasy, który zapewni sobie grę w Europie w przyszłych rozgrywkach, trzeba było czekać do soboty. Została nim prowadząca w tabeli Jagiellonia Białystok, która po sobotniej wygranej z Koroną 3:0 jest już pewna podium ekstraklasy. Jaga może zostać wyprzedzona już jedynie przez Śląsk Wrocław i Lecha Poznań, nad którymi ma obecnie dwa oraz siedem punktów przewagi, z tym że Lech swoje spotkanie 32. kolejki rozegra w niedzielę, gdy zmierzy się przy Bułgarskiej z Legią Warszawa.
O podium i pozostałe dwa miejsca pucharowe wciąż walczy aż sześć zespołów. Choćby dlatego, że pomiędzy trzecim Górnikiem Zabrze a siódmą Legią Warszawa są tylko dwa punkty różnicy.
Jagiellonia, Śląsk i Lech pozostały w grze o tytuł
Już tylko trzy zespoły pozostały za to w grze o mistrzostwo Polski. Prowadzącą Jagiellonię Białystok mogą wyprzedzić już tylko Śląsk Wrocław oraz Lech Poznań. “Kolejorz”, aby pozostać w tym gronie, nie będzie mógł w niedzielę przegrać u siebie Legią, bo wtedy jego strata do Jagiellonii nie zmniejszy się z obecnych siedmiu punktów.
Siedem punktów i więcej do lidera tracą na dwa mecze przed końcem Górnik Zabrze, Pogoń Szczecin oraz Raków Częstochowa. W przypadku wygranej w Poznaniu “tylko” sześć będzie traciła Legia Warszawa, jednak stołeczny zespół ma gorszy bilans meczów bezpośrednich zarówno z Jagiellonią, jak i Śląskiem Wrocław, więc nie ma matematycznych szans na wyprzedzenie zarazem obu tych zespołów.
W najlepszej sytuacji jest oczywiście prowadząca Jagiellonia, która przy zdobyciu czterech punktów w każdym przypadku zostanie mistrzem Polski. W dwóch ostatnich kolejkach białostoczanie zagrają na wyjeździe z Piastem Gliwice (sobota 18.05) i u siebie z Wartą Poznań (sobota 25.05).
Śląsk Wrocław zdobyć od Jagiellonii o trzy punkty więcej lub dwa punkty więcej, ale zarazem liczyć na małą tabelkę z białostoczanami i Lechem Poznań, z której wychodzą najlepsi. Zespół Jacka Magiery w przyszłej kolejce podejmie Radomiaka Radom (sobota 18.05), a sezon zakończy w Częstochowie starciem z Rakowem (sobota 25.05).
Lech Poznań do rozegrania ma jeszcze trzy mecze – u siebie z Legią Warszawa (niedziela 12.05), na wyjeździe z Widzewem Łódź (niedziela 19.05) oraz u siebie z Koroną Kielce (sobota 25.05). Aby zostać mistrzem Polski Lech musi zdobyć w nich przynajmniej siedem punktów więcej od Jagiellonii oraz sześć punktów więcej od Śląska Wrocław.
A co jeśli dojdzie do małej tabeli między Jagiellonią Białystok, Śląskiem Wrocław i Legią Warszawa? W takim wypadku Jaga i Śląsk są lepsze od Legii i mają identyczny bilans, więc o kolejności zadecydowałby bilans bramkowy z całych rozgrywek, a ten wyraźnie lepszy ma obecnie Jagiellonia (+29 przy +16 Śląska).
Aktualna tabela ekstraklasy:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS