Moje Bermudy Stal mocno zaczęła i choć For Nature Solutions Apator próbował powalczyć, nie miał na tyle argumentów, aby w Gorzowie uniknąć przegranej. Gospodarze ze znakomitymi Zmarzlikiem i Vaculikiem wygrali w rewanżu (51:39) i też całym dwumeczu.
Tomasz Janiszewski
WP SportoweFakty
/ Tomasz Jocz
/ Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik
Plandeka, którą w piątek położono na gorzowski tor z uwagi na ryzyko opadów, nie przeszkodziła kompletnie podbudowanej świetnym występem w Toruniu drużynie gospodarzy. Od samego początku Stal ruszyła “z kopyta” i zaczęła pokazywać, że ani myśli o tym, by przegrać ten dwumecz i ryzykować odpadnięciem z PGE Ekstraligi już na etapie ćwierćfinału play-off.
Gorzowianie prowadzili po pierwszej serii aż 16:8, dominując pod taśmą i pokazując, że powrót do składu Martina Vaculika oraz Oskara Palucha odmieni oblicze zespołu. Ba, jeden i drugi pojechał na początku zawodów dwukrotnie i nie przegrał ani razu. Za to po stronie gości w oczy rzucała się bezradność całej czwórki seniorów. Jedyny plus można było postawić tylko przy nazwiskach młodzieżowców.
Druga seria trwała i dalej niewiele się zmieniało. Apator nie wygrywał ani zespołowo, ani nawet indywidualnie. Szybsi byli Robert Lambert czy Paweł Przedpełski, ale jeszcze lepiej prezentowali się Vaculik czy Bartosz Zmarzlik. W końcu, wreszcie, przyszedł bieg siódmy, a w nim Lambert i Krzysztof Lewandowski wygrali 4:2. Junior Aniołów, który jechał jako rezerwa taktyczna, drugi raz z rzędu wygrał z wolnym jak ketchup Patrickiem Hansenem.
ZOBACZ WIDEO Magazyn PGE Ekstraligi. Woryna, Vaculik i Gajewski gośćmi Musiała
Przyjezdni mieli dalej wszystko w swoich rękach, bo w dwumeczu ulegali rywalowi tylko czterema punktami. – Obiecuję, że będziemy nacierać. Pomyliliśmy się na początku – przyznawał Lambert przed kamerami telewizyjnymi. Jego koledzy też zaczęli prezentować się nieco lepiej, np. Jack Holder, do którego było przecież w ostatnim czasie sporo uwag. Drugie 4:2 przyjezdni przywieźli w dziewiątej odsłonie wieczoru, właśnie po “trójce” Australijczyka.
Do końca meczu pozostawało pięć gonitw, a Stal prowadziła 33:27, czyli w dwumeczu była na czele o cztery “oczka”. To efekt interesującego wyścigu kończącego trzecią serię, w którym wygrał Vaculik, a Wiktor Jasiński w świetnym stylu wyprzedził na drugim kółku Lewandowskiego. To poderwało trybuny, bo jednak dobrego speedwaya było w niedzielny wieczór w mieście nad Wartą jak na lekarstwo.
Stal kontrolowała wydarzenia na własnym torze, bo też miała Zmarzlika i Vaculika, jeżdżących na wybitnym poziomie. Wśród torunian dobre wrażenie pozostawiał po sobie Lambert, niezłe Holder, a to, czego brakowało to wygranych krajowych seniorów. Szczególnie postawa zwykle dobrze czującego się na gorzowskim owalu Patryka Dudka była zaskoczeniem in minus. W trzynastym biegu, w którym świetny pojedynek stoczyli Lambert i Jasiński, wychowanek zielonogórskiego Falubazu dojechał do mety ostatni.
– Powiedziałem trenerowi, żeby zrobili za mnie zmianę, bo ja więcej dziś nie wykrzeszę. Nie wiem, co się dzieje. Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji, bezradność – bił się w pierś po tym występie Dudek, którego faktycznie zabrakło w biegu nominowanym. A tam już pierwszy zamknął sprawę dwumeczu, bo ekipa trenera Stanisława Chomskiego przywiozła remis i była pewna swego. Na koniec Zmarzlik zgarnął duży komplet, za nim do mety przyjechał Vaculik i stempel na awansie został postawiony zgodnie z planem.
Dodajmy jeszcze, że lider gorzowskiej Stali w dwumeczu z Apatorem zdobył… 37 punktów. Przeciwnicy mają prawo więc patrzeć na niego z uznaniem, ale też sami muszą zerkać na to, co dalej. A to dlatego, że to oni zostali “lucky loserem” i też pojadą o medal.
Punktacja:
Moje Bermudy Stal Gorzów – 51
9. Szymon Woźniak – 8+1 (2*,0,2,2,0,2)
10. Patrick Hansen – 0 (0,0,-,-,-)
11. Martin Vaculik – 15+2 (3,2*,3,3,2,2*)
12. Anders Thomsen – zawodnik zastępowany
13. Bartosz Zmarzlik – 18 (3,3,3,3,3,3)
14. Oskar Paluch – 6 (3,3,w)
15. Mateusz Bartkowiak – 1+1 (0,0,1*)
16. Wiktor Jasiński – 3+1 (0,1,1,1*)
For Nature Solutions Apator Toruń – 39
1. Jack Holder – 11+1 (0,2,1*,3,2,3,0)
2. Paweł Przedpełski – 5 (1,2,1,1,-,0)
3. Patryk Dudek – 5+2 (1,1*,2,1*,0,-)
4. zastępstwo zawodnika
5. Robert Lambert – 13 (0,2,3,2,3,2,1)
6. Krzysztof Lewandowski – 3+2 (1*,1*,1,0)
7. Denis Zieliński – 2 (2,-,0)
8. Mateusz Affelt – ns
Bieg po biegu:
1. (60,11) Vaculik, Woźniak, Dudek, Holder – 5:1 – (5:1)
2. (60,81) Paluch, Zieliński, Lewandowski, Bartkowiak – 3:3 – (8:4)
3. (59,10) Zmarzlik, Vaculik, Przedpełski, Lambert – 5:1 – (13:5)
4. (60,56) Paluch, Holder, Lewandowski, Hansen – 3:3 – (16:8)
5. (59,85) Vaculik, Lambert, Dudek, Woźniak – 3:3 – (19:11)
6. (60,18) Zmarzlik, Przedpełski, Holder, Bartkowiak – 3:3 – (22:14)
7. (60,33) Lambert, Woźniak, Lewandowski, Hansen – 2:4 – (24:18)
8. (60,32) Zmarzlik, Dudek, Przedpełski, Paluch (w/u) – 3:3 – (27:21)
9. (60,74) Holder, Woźniak, Przedpełski, Jasiński – 2:4 – (29:25)
10. (60,39) Vaculik, Lambert, Jasiński, Lewandowski – 4:2 – (33:27)
11. (60,77) Zmarzlik, Holder, Dudek, Woźniak – 3:3 – (36:30)
12. (60,76) Lambert, Vaculik, Bartkowiak, Zieliński – 3:3 – (39:33)
13. (60,74) Zmarzlik, Lambert, Jasiński, Dudek – 4:2 – (43:35)
14. (61,42) Holder, Woźniak, Jasiński, Przedpełski – 3:3 – (46:38)
15. (60,89) Zmarzlik, Vaculik, Lambert, Holder – 5:1 – (51:39)
Sędzia: Paweł Słupski
Komisarz toru: Maciej Głód
Zestaw startowy: I
NCD: 59,10 s. – uzyskał Bartosz Zmarzlik (Stal) w biegu 3.
Wynik dwumeczu: 95:85 dla Stali, która awansowała do półfinału.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Quiz. Sprawdź swoją wiedzę o żużlu!
Finał Grand Prix we Wrocławiu bez Bartosza Zmarzlika. “Byłem tym zaskoczony”
Rozgrywki PGE Ekstraligi obejrzysz na żywo, online na kanałach Eleven Sports w WP Pilot!
Zgłoś błąd
WP SportoweFaktyToruń
For Nature Solutions Apator Toruń
Stadion im. Edwarda Jancarza w Gorzowie Wlkp.
Gorzów Wielkopolski
Polska
PGE Ekstraliga
Żużel
Moje Bermudy Stal Gorzów
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS