A A+ A++

Brzmi to kuriozalnie, ale jest całkowitą prawdą. Jak informuje Mateusz Miga, Stal Mielec na swojej liście płac dalej ma Dariusza Skrzypczaka oraz Leszka Ojrzyńskiemu. Z oboma przedłużyła nawet kontrakt. 

Ojrzyński pożegnał się z pracą, ponieważ jego drużynie nie dopisywało szczęście. Miejsce doświadczonego trenera zajął jeszcze bardziej doświadczony, bo na ławce pojawił się Włodzimierz Gąsior. Udało mu się zrealizować cel i utrzymać mielczan w Ekstraklasie, ale w bieżących rozgrywkach Stal Mielec prowadzi Adam Majewski.

Zmian było mnóstwo, więc bałagan organizacyjny zrobił się spory.

Obaj wspomniani trenerzy – Ojrzyński i Skrzypczak – podpisali ze Stalą umowę do końca sezonu 2020/21. Warunkiem przedłużenia było utrzymanie ekipy w Ekstraklasie, co – poniekąd – żadnemu z nich się nie udało. A jednak jakimś cudem umowy obu zostały przedłużone. Dlaczego? Ano dlatego, że zarząd Stali Mielec źle skonstruował umowy i uwarunkowania przedłużenia zostały zapisane – z perspektywy mielczan – po prostu fatalnie. Pomimo zwolnienia obu szkoleniowców, ich kontrakty zostały odnowione, gdy Włodzimierz Gąsior zagwarantował utrzymanie w lidze.

Co więcej, Ojrzyński dalej jest bez pracy, więc Stal łoży na cały jego kontrakt.

TVP Sport precyzuje, że na konto Skrzypczaka (asystent w Rakowie Częstochowa) oraz Ojrzyńskiego, Stal Mielec przelewa co miesiąc 50 tysięcy złotych.

Organizacyjnie… wy już wiecie co.

Fot.FotoPyk

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAMBRA: Ambra Spółka Akcyjna – informacja o stanie stosowania Dobrych Praktyk 2021
Następny artykułTokio 2020. Szlagier Australia – USA w ćwierćfinale turnieju koszykarek