Kolejne, dodatkowe koszty związane z budową miejskiego stadionu w Katowicach. Z powodu niedopatrzeń inwestycja sporo podrożeje. Zabrakło ważnych elementów, które mogłyby uniemożliwić wyrażenie zgody na organizację imprez i ich transmitowanie.
Niedawno dziennikarze mieli okazję wejść na budowę nowego stadionu w Załęskiej Hałdzie. Jak przekazano wtedy mediom, wszystkie prace przebiegają zgodnie z harmonogramem. Przedstawiciel wykonawcy mówił wtedy, że wszystko ma być gotowe do końca wakacji. Poza pracami wykończeniowymi, do wykonania pozostały głównie jeszcze dwa ważne elementy obiektu, na którym swoje mecze będzie rozgrywać GKS Katowice – położenie murawy i montaż krzesełek. W tym tygodniu miasto pochwaliło się, że trybuny powoli zapełniają się siedziskami w klubowych barwach.
Koszty cały czas rosną
Jednak ostatnio okazało się, że miasto nie uwzględniło ważnych elementów, które mogłyby uniemożliwić rozgrywanie meczów ligowych. Niezależnie, czy na poziomie Ekstraklasy, czy I ligi. Podczas ostatniej sesji radni przegłosowali zmiany w budżecie. Wśród nich znalazł się punkt dotyczący budowy stadionu. Zgodnie z uchwałą, w tym roku na realizację miasto zaplanowało ok. 120,3 mln złotych. Przed zmianami było to 85,3 mln zł. Nowa kwota uwzględnia ponad 15 mln złotych, które Katowice otrzymały od Metropolii na trybuny i oświetlenie. Jednak w dalszym ciągu miasto musi sporo dołożyć. Koszty wzrosną o prawie 20 mln złotych.
Problemy z transmisjami i organizacją imprez masowych
W uchwale z 20 czerwca można przeczytać, że wzrost wartości zadania wynika z konieczności wykonania dodatkowych prac. Wśród nich jest m.in. system monitoringu wizyjnego, budowa budynku przy boiskach treningowych, wykończenia pomieszczeń toalet i saun, wykonanie lóż VIP Premium dla hali sportowej i stadionu wraz z wyposażeniem. W uchwale z maja przy kwotach znajduje się podobna adnotacja, ale wymieniono jeszcze inne elementy, które nie zostały uwzględnione, a powinny. Są ważne z perspektywy zabezpieczenia imprez na terenie obiektu i transmitowania rozgrywek.
Chodzi o dostosowanie obiektu do aktualnie obowiązującego podręcznika licencyjnego PZPN oraz wymogów producenta sygnału telewizyjnego – Live Park. Poza tym nie zadbano wcześniej o budowę dodatkowego placu dla wozów transmisyjnych. Dopiero po uwagach ze strony Komendy Wojewódzkiej Policji zaplanowano montaż niezbędnych wygrodzeń i siatek w celu zwiększenia bezpieczeństwa na terenie stadionu. Będzie także konieczna rozbudowa systemu łączności radiowej zgodnie z wymogami policji. Jeśli te elementy nie znalazłyby się na nowym stadionie, to mogłoby skończyć się brakiem możliwości transmitowania rozgrywek, ale przede wszystkim niedopuszczeniem obiektu do organizacji imprez masowych.
Zmieniły się przepisy i technologia
Jak wyjaśniają Katowickie Inwestycje, dodatkowe pracy wynikają z tego, że, gdy powstał projekt stadionu, przepisy były inne. – Spowodowane są przede wszystkim zmianą obowiązujących przepisów, w tym zmianą przepisów w zakresie Podręcznika Licencyjnego oraz wymaganiami producenta sygnału, a także wytycznymi służb porządkowych, które zostały przekazane podczas realizacji robót budowlanych, a związane są z dopuszczeniem obiektu do organizacji imprez masowych – informuje Dawid Kwiecień z Katowickiej Agencji Wydawniczej. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, plac dla wozów transmisyjnych od początku był zbyt mały i w tym zakresie mógł zostać popełniony błąd na etapie projektowania. Jak dodaje Kwiecień, na hali sportowej zamontowane zostanie nowocześniejsze oświetlenie, ponieważ „od momentu powstania dokumentacji projektowej nastąpił duży rozwój w branży oświetleniowej”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS