A A+ A++

Ponoć nic nie trwa wiecznie. I dobra sytuacja na rynku pracy też się skończy. Czy i kiedy grozi załamanie koniunktury na lokalnym rynku pracy? Szef miejscowego urzędu pośrednictwa pracy jest optymistą, chociaż z zakładów pracy docierają inne wieści.

Nowy rok to czas podsumowań, ale i snucia planów na przyszłość. Jak w każdym sektorze, również także w gospodarce widać pewne zahamowania, zanim plany produkcyjne ruszą z wiosną pełną parą. Przekłada się to niewątpliwie na sytuację na lokalnym rynku pracy. Choć radykalnego tąpnięcia nie widać.

– Sytuacja na starachowickim rynku pracy jest ustabilizowana od kilku lat. Co prawda na koniec 2019 roku odnotowaliśmy wzrost osób bezrobotnych w naszych rejestrach (o 53 osoby z 3.135 w 2018 roku do 3.188 na koniec 2019 roku), ale ta magiczna liczba pomiędzy 3 a 4 tysiące bezrobotnych w powiecie starachowickim utrzymuje się już od połowy 2017 roku – mówi Jarosław Nowak, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Starachowicach. – Poza planowaną redukcją zatrudnienia, którą zapowiadano w Zakładzie MAN póki co żadnych zgłoszeń o planowanych zwolnieniach grupowych, czy większej liczbie pracowników nie mamy.

Powody do optymizmu daje stopa bezrobocia w powiecie starachowickim na poziomie 8,1 proc. (średnia wojewódzka – 7,7 proc.), podczas gdy w ościennych powiatach (skarżyski, konecki, ostrowiecki) utrzymuje się stopa bezrobocia na poziomie dwucyfrowym. Pod tym względem nasz powiat wygląda najlepiej na mapie województwa świętokrzyskiego.

– Tylko w ub. roku zaoferowaliśmy osobom bezrobotnym 3.977 ofert pracy. 2.766 osób podjęło zatrudnienie i utraciło status bezrobotnego. 422 osoby odmówiły nam przyjęcia pracy, 307 osób nie potwierdziło gotowości do podjęcia pracy a 434 dobrowolnie zrezygnowało z przywilejów wynikających z pozostawania w rejestrach PUP – mówi J. Nowak.

Prawdziwą „plagą” wydają się osoby długotrwale bezrobotne, których jest w rejestrach ponad 1600 osób, a które z różnych powodów stronią od podjęcia zatrudnienia.

Stabilne bezrobocie

– Paradoksalnie osoby te dość przyzwoicie funkcjonują w warunkach, jakie stwarza państwo  – uważa dyrektor PUP dodając, że mimo podejmowanych wysiłków bardzo trudno je zaktywizować zawodowo. – Na aktywizację zawodową w ub. roku wydaliśmy w sumie ponad 8,4 mln zł. Największym powodzeniem cieszą się staże, z których skorzystało 488 osób w 2019 roku (2,7 mln zł), 112 osób otrzymało dotację na rozpoczęcie działalności gospodarczej (2,5 mln zł), blisko 1,5 mln zł wydaliśmy na refundację kosztów stanowiska pracy dla 59 osób, 180 miejsc pracy zorganizowano w ramach prac interwencyjnych (745 tys. zł), z bonu na zasiedlenie skorzystało 73 osób do 25 roku życia, 130 tys. zł wydaliśmy na szkolenia indywidualne a 28 osób skorzystało z prac społecznie użytecznych.                 

– Nie wydaje mi się, by lokalny regres gospodarczy miał spowodować w najbliższym czasie radykalny wzrost bezrobocia w naszym powiecie – mówi dyrektor PUP. – Jeśli nie nastąpi ogólnopolskie tąpnięcie, ta tendencja ok. 3 tysięcy bezrobotnych będzie się utrzymywała. 

Niepokojące sygnały

Tymczasem od pracowników największych firm w Starachowicach otrzymujemy niepokojące sygnały o tym, że na nowo wraca problem poszukiwania pracy a nie pracowników. Pojedyncze zwolnienia pracowników z nowym rokiem miały nastąpić w firmie MAN i PKC Group. Również Cersanit, producent płytek i armatury łazienkowej czy Cerrad.

– Tych, co mieli zwolnić w firmie MAN, tych zwolnili. Miało być zwolnionych 200 osób, a zwolniono 180. Pojedynczy pracownicy z nowym rokiem otrzymali wypowiedzenia i nie dotyczy to tylko nieprzedłużania umów – mówi Jan Seweryn, szef Związku Zawodowego „Solidarność”, która protestowała w ub. roku pod zakładem wysuwając roszczenia płacowe. – Wstępne spotkanie dotyczące podwyżek płac zostało umówione na 5 lutego. Z podobnym wnioskiem płacowym zwróciliśmy się też do Zarządu PKC Group, ale na razie odpowiedzi nie mamy. Tu też z początkiem roku pojawił się problem, były zwolnienia, przestoje. Produkcja jest ograniczona, ludzie nie mają co robić, są przesuwani ze stanowisko na stanowisko. Jest lekki zastój i powodem nie jest początek roku, ale zamówienia na wiązki. Jeśli nie będzie nowych projektów i nowych kontrahentów będzie niewesoło. Jeden dział jest zagrożony w PKC – przyznaj J. Seweryn, dodając, że wyższe o 150 zł płace dla niektórych pracowników udało się wynegocjować w firmie Apleona. – Generalnie masowych zwolnień nie ma, bo nie jest to opłacalne dla pracodawcy. Z punktu widzenia pracownika to plus i minus, bo nie możemy negocjować warunków odejścia osób indywidualnych.  

 

Bezrobocie w liczbach

– 1609 – długotrwale bezrobotni

– 706 – osoby bez kwalifikacji zawodowych

– 399 – bez doświadczenia zawodowego

– 965 – wieku powyżej 50+

– 245 – posiada orzeczenia o niepełnosprawności

– 508 – uprawnionych do zasiłku dla bezrobotnych

N aktywizację osób bezrobotnych w 2020 roku Powiatowy Urząd Pracy w Starachowicach ma do dyspozycji kwotę 7,8 mln zł

ewan

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZatarło się łożysko i zapaliły trociny
Następny artykułCzy to do państwa jeszcze nie dotarło? Nagrodę Trener Wychowawca Młodzieży otrzymał Bogusław Wyparło