Okres zimowych infekcji sprzyja nadużywaniu antybiotyków. Bywa, że gorączkę, przeziębienie czy ból gardła samodzielnie próbujemy leczyć antybiotykiem, np. takim, który został z poprzedniej kuracji. To błąd.
Antybiotykooporność to odporność bakterii na bakteriobójcze lub bakteriostatyczne działanie antybiotyków i zdolność bakterii do przeciwstawiania się działaniu antybiotyku. W infekcjach wirusowych leczenie antybiotykami nie ma sensu, ponieważ nie działają na wirusy i nie leczą chorób przez nie wywoływanych. Antybiotyki są lekami używanymi do przeciwdziałania i leczenia infekcji bakteryjnych. Nie leczymy nimi przeziębienia ani grypy.
– Grypa jest infekcją wirusową, podobnie jak większość przeziębień z katarem i kaszlem. Wirusy nie są wrażliwe na antybiotyki. Nawet bardzo złe samopoczucie lub wysoka gorączka podczas infekcji wirusowej nie są żadnym uzasadnieniem do sięgnięcia po antybiotyk – podkreśla Anna Leder, rzecznik prasowy Łódzkiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) szacuje, że oporność mikroorganizmów na leki przyczynia się rocznie do 75 tys. zgonów. Dla Polski liczbę takich przypadków określono na około 2.200 rocznie.
– Liczba zgonów z powodu antybiotykooporności na świecie do roku 2050 może wzrosnąć nawet do 10 milionów rocznie. W latach 2000-2015 globalne stosowanie antybiotyków wzrosło o 65% – dodaje rzeczniczka.
Przeciwdziałać antybiotykoodporności można poprzez zapobieganie infekcjom (mycie rąk, zachowanie dobrej higieny żywności, unikanie bliskiego kontaktu z chorymi, stosowanie aktualnych szczepień); stosowanie antybiotyków jedynie w sytuacjach, kiedy zostaną przepisane przez lekarza; niestosowanie niewykorzystanych w poprzednich kuracjach antybiotyków oraz nieudostępnianie antybiotyków innym osobom.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS