Portal Onet.pl postanowił prześwietlić przeszłość ministra edukacji i nauki, Przemysława Czarnka. Jakie „sensacyjne” ustalenia poczynili dziennikarze, odwiedzając rodzinną miejscowość szefa MEiN? Między innymi, że Przemysław Czarnek pochodzi z prowincji, dzięki olimpiadzie rozpoczął naukę w elitarnym liceum w Lublinie, gdzie był średnim uczniem, co przy bardzo wysokim poziomie szkoły niekoniecznie przynosi ministrowi ujmę. Co więcej, polityk pochodzi z katolickiej rodziny i przez pewien czas mieszkał z wujkiem księdzem.
CZYTAJ TAKŻE: Minister Czarnek reaguje na ataki: Bezczelne kłamstwo o rzekomym „niszczeniu edukacji”. Rodzice chcą bezpiecznej szkoły
„Skąd wziął się Przemysław Czarnek”?
„Skąd wziął się Przemysław Czarnek? Dlaczego ma takie kontrowersyjne poglądy? Kto sprawił, że naukowiec KUL został najpierw wojewodą, a następnie konstytucyjnym ministrem?” – pytają we wstępie do artykułu dziennikarze Onetu, którzy porozmawiali o polityku PiS z mieszkańcami Goszczanowa – gminy, w której dorastał szef MEiN (nazywany przez autorów artykułu „ideologiem” PiS). Wójt Goszczanowa przyznał Przemysławowi Czarnkowi honorowe obywatelstwo.
Do listopada zdecydowana większość nauczycieli z województwa łódzkiego nie miała pojęcia, że ich minister ma cokolwiek wspólnego z ich regionem. Czarnek, powszechnie kojarzony z Lublinem, jako miejsce urodzenia w 1977 r. ma wpisane wielkopolskie Koło, ale do 15. roku życia wychowywał się w gminie Goszczanów. Wtedy wchodziła ona w skład województwa sieradzkiego, teraz to jedna z najbardziej wysuniętych na zachód części Łódzkiego
— czytamy na portalu Onet.pl.
Jak wyjaśnili, dzieciństwo ministra nagłaśniają ze względu na fakt, że w Narodowe Święto Niepodległości 2021 r. Przemysław Czarnek został honorowym obywatelem Goszczanowa. Co ciekawe, uchwała autorstwa wójta gminy, Krzysztofa Andrzejewskiego, wybranego z list PiS, spotkała się z poparciem radnych z PSL oraz SLD Lewica Razem. Andrzejewski podkreślał, że polityk PiS rozsławia miejscowość, a radni Ludowców i Lewicy podnosili argument „rodaka z małej wsi, który mimo to osiągnął tak wiele”.
Z tekstu dowiadujemy się m.in., że przyszły minister edukacji i nauki wychował się w katolickiej rodzinie, od dziecka był bardzo religijny, co wyróżniało go również wśród ministrantów. Rodzice Przemysława Czarnka zmarli z powodu ciężkich chorób – matka w wieku 44 lat, po długiej walce z nowotworem, ojciec w wieku 54 lat na stwardnienie rozsiane. Jednak to nie z powodu śmierci rodziców przyszły polityk przeprowadził się w wieku 15 lat do Lublina (oboje zmarli, gdy był już dorosły). Czarnek, który w szkole podstawowej był wzorowym uczniem, dzięki świetnym wynikom na olimpiadzie matematycznej, mógł rozpocząć naukę w wymarzonym II Liceum Ogólnokształcące im. Hetmana Jana Zamoyskiego, renomowanej szkole w Lublinie. Zamieszkał wówczas z wujkiem, księdzem i wykładowcą KUL.
„Ani wybitny, ani zły”
Na pytanie, jakim uczniem był przyszły szef MEiN w lubelskim liceum, informator Onetu znający Czarnka z czasów szkoły średniej odpowiedział, że „ani wybitnym, ani złym”.
Przeważnie jego średnia ocen wynosiła około 3,8-3,9. Trzeba pamiętać, że poziom nauczania był bardzo wysoki
— czytamy.
Dzięki dobrym wynikom na maturze przyszły polityk dostał się na studia prawnicze na KUL. Z artykułu dowiemy się także, że Przemysław Czarnek pod koniec nauki w liceum i na studiach wyjeżdżał w celach zarobkowych do Włoch, gdzie pracował m.in. jako barman, prowadził także biznes rodzinny, który łączył z pracą na uczelni. Podczas pracy we Włoszech poznał także swoją żonę, Katarzynę.
Kariera polityczna
Jego przygoda z polityką rozpoczęła się podczas studiów, pracował m.in. jako asystent i pełniący obowiązki rzecznika prasowego w Urzędzie Miasta Zamościa.
Onet wspomina również, że minister edukacji i nauki jest „ulubieńcem ojca Rydzyka”, a także – powołując się na rozmowę z Jadwigą Mach, dzisiejszą współpracownicę wybranego z list PO prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka (Mach należy do grupy radnych, którzy w 2012 r. opuścili klub PiS, tworząc ugrupowanie „Wspólny Lublin”), że kiedy w 2002 r. bezskutecznie kandydował do Rady Miasta, nie wygłaszał „radykalnych poglądów”.
Nie przypominam sobie, by jako młody człowiek radykalnie mówił o sprawach światopoglądowych. Jednak pamiętajmy, że wychowywał się w katolickim domu, później mieszkał z wujkiem księdzem i to mogło mieć na niego wpływ
— powiedziała Onetowi Jadwiga Mach, która zastrzegła, że nie chce oceniać poglądów politycznych ministra, ale w pewnych kwestiach nie zgadza się z nim. Odmówiła rozwinięcia tej kwestii ze względu na ich znajomość.
Goszczanowscy Tatarzy
W tekście pojawił się także kuriozalny wątek… pochodzenia nazwiska ministra.
Najbardziej zabawna jest ta „turbopolskość” tego, pożal się Boże ministra i honorowego obywatela. Bawi mnie ona, bo w Goszczanowie nazwisko „Czarnek” wzięło się od „czarnych”, czyli od naszych Turków
— mówi anonimowa rozmówczyni Onetu, starsza łodzianka od lat odwiedzająca rodzinę w Goszczanowie. Jak czytamy, chodzi o jeńców tatarskich osiedlonych w Goszczanowie przez króla Władysława Jagiełłę.
Na ten temat pisał lokalny kronikarz Jan Czarnek (zbieżność nazwisk jest tutaj jednak przypadkowa). W nawiasie Onet dodaje, że informacje o „goszczanowskich Tatarach” oparte są wyłącznie na przekazach ustnych i nie zostały potwierdzone źródłami pisanymi, o czym wspominał sam kronikarz.
Komentarze internautów
Innymi słowy, z ustaleń Onetu wynika, że Przemysław Czarnek ma podobną przeszłość do tysięcy Polaków, jak również, że od dzieciństwa był ambitny i pracowity. Być może z tego właśnie powodu „rewelacje” portalu wyśmiali internauci.
Jacyś goście z @OnetWiadomosci, których kompletnie nikt nie zna, próbują szczypać @CzarnekP. Z tekstu wynika, że ten „średni uczeń” wyrwał się z prowincji, dzięki olimpiadzie trafił, tak jak zaplanował, do renomowanego liceum, a potem został studentem prestiżowego kierunku.
Wy tam w tym Onecie, to chyba sami nie rozumiecie, tego co piszecie. Nawet z tego artykułu wynika, że „średni uczeń” Czarnek, to większość waszych profesorów Schwertnerów czapką nakrywa
W ogóle to jest txt kuriozum, ale najlepsze jest to, że onet gra „szowinistyczną” kartą, że Czarnek to w sumie nie może się uważać za Polaka, bo za ks. Witolda (sic! 15wiek) jego przodkowie byli sprowadzeni z Turcji, rozumisz karnacja, czyli czarni, ale w sumie nie ma na to dowód
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS