A A+ A++

Firma Square Enix ogłosiła, że zamierza zainwestować w platformę Blacknut Cloud Gaming. Inwestycja ta ma na celu “zaspokojenie rosnącego światowego popytu na usługi gier w chmurze”. Square Enix dodaje także, że ruch ten pomoże platformie poszerzyć swoje growe portfolio, zaś deweloper będzie “przygotowany na przyszłość”. Kto wie, być może japoński deweloper i wydawca ostatecznie zechce nawet przejąć platformę i uczynić ją konkurencją dla NVIDIA GeForce NOW czy Xbox Game Pass.

Square Enix inwestuje w Blacknut Cloud Gaming. Japończycy chcą być tym samym przygotowani na przyszłość. Niestety nie podano jak duża jest ta inwestycja, nazwano ją jednak “strategiczną”.

Square Enix inwestuje w Blacknut Cloud Gaming. Rośnie nam kolejna znacząca platforma streamingu gier [1]

Razer Kishi V2 – nowy kontroler gier dla smartfonów. Wspiera m.in. Xbox Game Pass oraz NVIDIA GeForce NOW

Blacknut to usługa strumieniowego przesyłania gier w chmurze, która jest obecnie dostępna w 45 krajach Europy, Ameryki Północnej, Azji Południowej, a ostatnio także w Ameryce Łacińskiej i na Bliskim Wschodzie. Oferuje spory katalog gier (500 tytułów), które są dostępne na wszystkich ekranach podłączonych do internetu. Blacknut da się więc uruchomić na komputerach, smartfonach, na Smart TV, a także bezpośrednio przez przeglądarkę Chrome i Safari.

Square Enix inwestuje w Blacknut Cloud Gaming. Rośnie nam kolejna znacząca platforma streamingu gier [2]

SteelSeries Stratus+ to kontroler rekomendowany do GeForce NOW. Ciekawa propozycja dla posiadaczy PC i fanów mobilnego grania

Inwestycja Square Enix ma m.in. umocnić pozycję platformy Blacknut przez przewagę technologiczną, przyspieszyć zasięg rynkowego rozwiązania B2B oraz rozszerzyć portfolio gier Blacknut (obecnie znajdziemy tu ponad 500 gier od wielu znanych wydawców). Tak przynajmniej twierdzi Hideaki Uehara, dyrektor ds. rozwoju biznesu w Square Enix. Newzoo, agencja badająca m.in. technologiczne trendy na świecie, szacuje, że do 2024 roku rynek gier w chmurze wzrośnie nawet 4-krotnie. Nic dziwnego, że tematem tym zainteresowali się w końcu także Japończycy.

Źródło: WCCFtech

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPodziemny Kraków, czyli gdzie jeszcze wieje atomową grozą
Następny artykuł“To też o Tobie”, czyli trzeci solowy singiel Igo z ważnym przekazem