Prawie 5 tys. – tyle zgłoszeń od klientów, którzy nie dostali paragonu fiskalnego, zarejestrowała w ubiegłym roku polska skarbówka. Liczba ta w ostatnim czasie rośnie, a polskie przepisy fiskalne są wyjątkowo zawiłe w kwestiach drukowania paragonów.
Czytaj też: Na polskich nieruchomościach zarabiają niemieccy emeryci. To ma się nareszcie zmienić
I tak: podczas gdy jedne firmy uchylają się od wystawiania paragonów z premedytacją, inne nawet nie mają pojęcia, że łapią się do paragonowego reżimu. Oto przykłady.
Zagmatwane przepisy
– W świetle naszego ustawodawstwa praktycznie każdej firmie można udowodnić, że ma problemy z fiskusem – twierdzi Radosław Żuk, prawnik i doradca podatkowy z kancelarii KZP.
O paragonach nagminnie zapominają organizatorzy zawodów sportowych, które generują sprzedaż opodatkowaną VAT-em, co daje prawo do odliczania podatku od np. zakupu nagród dla zwycięzców zawodów. Tym samym przekazanie nagrody powinno zostać opodatkowane jako czynność nieodpłatna podatkiem VAT. Przekazując nagrody, organizatorzy zawodów powinni więc rozliczyć VAT, czego najczęściej nie robią i tym samym popełniają wykroczenia skarbowe. Zwykle nawet nie są tego świadomi.
– Jeśli te nagrody mają domieszkę złota, srebra lub brązu – wymagają nie tylko rozliczenia VAT-u, ale również zafiskalizowania wydania medalu. Oznacza to, że organizatorzy, wręczając medal, powinni sami sobie wystawić paragon, jako strona przekazująca medal. Jeśli igrzyska olimpijskie odbywałyby się w Polsce, przy każdym wręczeniu … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS