A A+ A++
W przestrzeni otwartej, pod warunkiem zachowania odpowiedniego dystansu społecznego, nie musimy już zasłaniać ust i nosa. Jeśli chodzi o zamknięte, np. sklepy czy środki transportu, ten obowiązek nadal istnieje.

Jak jest z jego przestrzeganiem w praktyce? Oto spostrzeżenia naszego czytelnika:

„Byłem wczoraj przed południem w Biedronce przy ul. Konopnickiej i zauważyłem, że wiele osób nie miało maseczek. Dotyczy to zresztą również innych pabianickich marketów i sklepów. Takie nieodpowiedzialne podejście widać, odkąd został zniesiony obowiązek zasłaniania ust i nosa w przestrzeni otwartej. Niestety, niektórzy pabianiczanie potraktowali to jako całkowite zniesienie wymogu – wszędzie, natomiast pracownicy w ogóle nie reagują, widząc klienta bez maseczki i normalnie go obsługują. Pracuję w Łodzi, zdarza mi się robić zakupy również w tym mieście i tam sytuacja wygląda zupełnie inaczej – łodzianie przestrzegają nakazów. U nas jest jakieś dziwne, społeczne przyzwolenie, żeby chodzić z odsłoniętą twarzą. A przecież wystarczy kilka zainfekowanych osób, żeby ruszyła lawina zachorowań. Może warto się nad tym zastanowić?”.

Masz sprawę? Napisz do nas:

Facebook

Twitter

Pinterest

WhatsApp

Poprzedni artykułCOVID-19: testy wykazały kolejne zakażenia
Następny artykuł1500 głosów poparcia dla Trzaskowskiego. Zbiórka trwa
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzy odbędzie się letnie GP w skokach w Wiśle? Są pierwsze decyzje
Następny artykułHalf-pipe na pasie zieleni. Efektowny pościg na brazylijskiej autostradzie [VIDEO]