A A+ A++

O wynikach kontroli 54 bloków z wielkiej płyty, które przeprowadzono w 2020 r., poinformowały władze Poznania. Badania takie prowadzone są regularnie, by na bieżąco wyłapywać ewentualne uszkodzenia, które mogłyby zagrażać mieszkańcom.

Celem kontroli było sprawdzenie, czy zarządcy budynków z wielkiej płyty wywiązują się z obowiązku dokonywania okresowych przeglądów ich stanu technicznego oraz zapoznanie się z ich wynikami. Chodziło o ustalenie, czy kontrolowane obiekty mogą być bezpiecznie użytkowane oraz sprawdzenie, czy zalecenia zawarte w protokołach pokontrolnych, dotyczące wykonania bieżących napraw bądź remontów, są przez zarządców realizowane – wyjaśnia Paweł Łukaszewski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, cytowany przez portal poznań.pl.

Jak można podsumować akcję? Dramatu nie ma i bloki na pewno posłużą jeszcze wiele lat. Jednak nie wszystkie były w stanie idealnym.

Wielka płyta znowu jest hitem. Teraz budują z niej domy jednorodzinne

Jak informują władze Poznania, spośród 54 obiektów, stan techniczny 48 budynków oceniono jako zadowalający, a w przypadku 6 jako dobry. Tylko 4 nie zostały jeszcze ocieplone, a 5 przeszło jedynie częściową termoizolację (na przykład ocieplono tylko ściany szczytowe).

Mimo ogólnie zadowalających wyników kontroli poznan.pl informuje jednak o “szeregu nieprawidłowości”.

“Należą do nich zły stan techniczny: ścian zewnętrznych w budynkach niepoddanych termoizolacji, ocieplenia ścian zewnętrznych, opasek betonowych – głównie pod balkonami (m.in. zniszczone i nierówne płytki chodnikowe wokół budynków) i płyt balkonowych (ubytki betonu, spękania posadzki i miejscowe wykruszenia oraz łuszcząca się farba i rdzawe zacieki). Na liście znalazły się także: zabrudzenia daszków nad wejściami do budynków oraz ścian wokół nich, zbyt mała wysokość balustrad balkonowych (poniżej wymaganych 110 centymetrów), pęknięcia i rysy na łączeniach prefabrykatów (zjawiska charakterystyczne dla wielkopłytowych konstrukcji), brak wypełnień uszczelniających pomiędzy płytami prefabrykowanymi (dotyczy budynków nieocieplonych) i zarysowania wzdłuż styków płyt prefabrykowanych (widoczne głównie na loggiach). W przypadku kilku budynków bieżących remontów wymagają pomieszczenia w piwnicach” – czytamy.

Co by o blokach z wielkiej płyty nie mówić, stanowią nieodłączny krajobraz Polski. Wygląda na to, że czasy, w których powstawały i ewentualne niedoróbki nie odstraszają od nich Polaków.

Mieszkania w blokach rozchodzą się na pniu. Dlaczego? Jak podkreślają analitycy rynku nieruchomości, osiedla te są dobrze zlokalizowane – często w dzielnicach bliżej centrum, o dobrej komunikacji. Mają też świetną infrastrukturę: szkoły, żłobki i przedszkola, sklepy, boiska czy zawiązaną społeczność sąsiedzką.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolitycy PiS uczcili pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej. Obok protest
Następny artykułNBA: Jak odżywia się LeBron James?