Do kolizji doszło podczas trzeciego okrążenia na torze w Portimao. Marquez chcąc zaatakować w zakręcie numer 3, źle ocenił punkt hamowania i staranował Miguela Oliveirę i Jorge Martina, przyczyniając się do kontuzji rywali oraz samemu doznając obrażeń.
Sędziowie Grand Prix Portugalii nie mieli wątpliwości co do winy Marqueza i przyznali mu karę podwójnego długiego okrążenia podczas Grand Prix Argentyny. Później jednak okazało się, że Hiszpan z powodu złamania kości śródręcza nie wystąpi na Autodromo Termas de Rio Hondo. Wtedy zmieniono decyzję informującą o karze, umieszczając zapis o jej odbyciu podczas najbliższego występu.
To wzbudziło sprzeciw zespołu Hondy, który nie zgodził się ze zmianą brzmienia decyzji w momencie, gdy kara była już prawomocna i ostateczna. W środę Repsol Honda Team poinformował o złożeniu odwołania.
Sprawą zajęto się w czwartek, przed rozpoczęciem weekendu w Argentynie. Zdalnie obradowali sędziowie ds. apelacji. Zdecydowali się oni jednak przekazać sprawę wyższej instancji, czyli do sądu apelacyjnego MotoGP w Szwajcarii.
W tej chwili nie jest jasne, kiedy sąd zajmie się odwołaniem, ale powinien to zrobić przed zaplanowanym na połowę kwietnia Grand Prix Ameryk. Trzeba bowiem rozstrzygnąć czy na COTA Marquez będzie musiał odbyć zasądzoną karę.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS