Wiceminister sportu i turystyki Łukasz Mejza założył firmę, która obiecywała pomoc nieuleczalnie chorym pacjentom, a ceny miały zaczynać się od 80 tys. dolarów. Miał osobiście odwiedzać rodziców chorych dzieci – napisała Wirtualna Polska. W wydanym w tej sprawie oświadczeniu poseł Mejza stwierdził, że publikacja “jest kolejnym nierzetelnym atakiem” na jego wizerunek i że podjął kroki prawne w celu ochrony swej reputacji. Dodał, że ani on, ani wymieniona w artykule spółka nie zarobili “złotówki na działalności opisanej w artykule” i że wycofał się z działalności firmy “po powzięciu informacji o wątpliwościach natury medycznej i moralnej dotyczących tej terapii”.
Poseł PiS Marek Suski był w piątek pytany w RMF FM, czy Łukasz Mejza powinien być dalej wiceministrem w rządzie Mateusza Morawieckiego. Odparł, że oświadczenia majątkowe ministra są sprawdzane. – Oświadczenia są badane. Jeżeli to badanie wypadnie negatywnie, to pewnie będzie dymisja – oświadczył.
Pytany o opisywaną przez WP rzekomą działalność Mejzy Marek Suski odparł: – Ja bym się czegoś takiego nie chwycił.
Dopytywany, czy ta działalność nie jest moralnie dyskwalifikująca dla Mejzy stwierdził, że “dla każdego”. – Jeżeli to jest prawda. Sprawa jest sprawdzana – powiedział poseł PiS.
Czytaj więcej
– To, co ktoś ma czasem na sumieniu tego nie wiemy. Jeżeli po czasie coś wychodzi, to przede wszystkim taka osoba powinna się wstydzić. Rząd nie jest jasnowidzem – mówił.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości był też pytany o wykształcenie Łukasza Mejzy i działalność jego firmy, która zajmowała się szkoleniami.
– Ja się nie nazywam Mejza. Nie znam spraw tego pana. Gdzieś go poznałem w Sejmie, rozmawialiśmy ze dwa razy w życiu – zaznaczył. – To nie jest mój kolega, znajomy – dodał.
OŚWIADCZENIE pic.twitter.com/A4UJSp61Xj
— Łukasz Mejza (@lukaszmejza) November 24, 2021
Autopromocja
Nowość!
Trzy dostępy do treści r … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS