A A+ A++

Rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec stwierdził, że doszło do naruszenia praw pacjenta przez niektóre podmioty uczestniczące w udzielaniu pomocy Joannie z Krakowa. Policjanci kazali kobiecie rozebrać się w szpitalu, kucać, zabrali telefon i laptop, legitymowali lekarzy po tym, jak usłyszeli, że Joanna przeprowadziła aborcję.

– Cieszę się, że rzecznik zajął stanowisko i wskazał konkretne błędy przede wszystkim w postępowaniu policji w sprawie pani Joanny. Po tych wszystkich latach, gdy policja traktowała kobiety w sposób uwłaczający godności i czuła się bezkarna, mamy orzeczenie rzecznika praw pacjenta, który jasno stawia granice i wskazuje błędy – komentuje orzeczenie rzecznika praw pacjenta w sprawie pani Joanny z Krakowa prawniczka Kamila Ferenc.

Policja u pani Joanny

Joanna 27 kwietnia 2023 r. powiadomiła swoją lekarkę psychiatrę, że źle się czuje i że tydzień wcześniej zażyła tabletki poronne. Przyznała, że jej stan psychiczny jest trudny, ale zapewniała, że nie chce sobie nic zrobić, a jedynie prosi o pomoc i wsparcie. Lekarka zadzwoniła pod numer alarmowy, ponieważ miała uznać, że zachodziło podejrzenie, że kobieta może podjąć próbę samobójczą, wspomniała też o przeprowadzonej przez pacjentkę aborcji.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZAPOMNIANE LINIE KOLEJOWE WARMIŃSKO-MAZURSKIEGO
Następny artykuł45 000-letnia kultura wschodnioazjatycka odkryta w Shiyu