Wiadomości
2021.02.23 14:51
Po czterech rozprawach Sąd Najwyższy ogłosił przerwę ze względu na urlop zdrowotny jednego z sędziów. Niedoszły przeciwnik Łukaszenki w wyborach prezydenckich i dyrektorzy kierowanego przez niego Biełgazprombanku są oskarżeni o korupcję na wielką skalę.
Następne posiedzenie sądu ma się odbyć za dwa tygodnie. Pierwsze cztery rozprawy poświęcono na przeczytanie aktu oskarżenia i przytoczenie przez prokuratora dowodów winy. Obrońcy podkreślają, że sąd odmówił przesłuchania świadków oskarżenia, akceptując zeznania dostarczone przez służby.
Na ławie oskarżonych zasiadają długoletni prezes Biełgazprombanku Wiktar Babaryka i jego siedmiu byłych podwładnych. Wszyscy są oskarżeni o przyjmowanie ogromnych kwot łapówek. Sam Babaryka jest też oskarżony o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą i pranie pieniędzy. Babaryka nie przyznał się do winy i przekonuje o swojej pełnej niewinności. Z kolei jego byli podwładni swoją winę uznają.
Wiktar Babaryka przez 20 lat kierował Biełgazprombankiem. Z posady zrezygnował wiosną ubiegłego roku, by zostać kontrkandydatem Alaksandra Łukaszenki w wyborach prezydenckich. Na etapie zbiórki podpisów za kandydaturą miał on poparcie rekordowe w historii Białorusi. W czerwcu wraz z synem Eduardem został aresztowany w drodze do Centralnej Komisji Wyborczej i od tego czasu przebywał w areszcie śledczym KGB.
Aresztowani w sprawie Biełgazprombanku zostali uznani za więźniów politycznych.
Babaryka o spotkaniu z Łukaszenką: to nie dialog
2020.10.13 17:06
pj/belsat.eu
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS