A A+ A++

Słabsza kondycja sportu

Koronawirus nie odpuszcza. I można odnieść wrażenie, że świat sportu, mimo niepowetowanych strat związanych z rozprzestrzenianiem się COVID-19, wziął na poważnie zagrożenie, jakie niesie pandemia. EURO 2020 zostało przeniesione na przyszły rok. Podobnie zadecydowali organizatorzy Igrzysk Olimpijskich, gdy coraz więcej krajów owładniętych epidemią zaczęło wycofywać się z udziału w największej letniej imprezie sportowej. Wydarzenie zostało oficjalnie przesunięte na 2021 rok.

– Sytuacja związana z koronawirusem sporo namieszała także w świecie sportu. Zaplanowane na 2020 rok wielkie imprezy sportowe zostały odwołane i w większości przesunięte o dwanaście miesięcy do przodu. Przez ostatnie miesiące przygotowywałam się do turnieju kwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich i w maju w Paryżu miałam zawalczyć o awans, a latem spełnić swoje marzenia i być w Japonii. W tej chwili nie wiem, kiedy odbędą się kwalifikacje oraz jak będzie wyglądał harmonogram moich startów w kolejnych miesiącach. Z perspektywy sportowca obecna sytuacja to spory kłopot, bo nasze plany przygotowań są tak układane, aby z najlepszą formą trafić na okres dużej imprezy. Tak naprawdę pod kątem IO to wszystko trzeba będzie planować od początku. Złość sportowa jest, z drugiej strony rozumiem, dlaczego tak się stało i najważniejsze jest teraz to, aby świat przezwyciężył pandemię i abyśmy za chwilę wrócili do normalności. – Dorota Banaszczyk, mistrzyni świata w karate olimpijskim WKF, wspierana przez Dentsu Aegis Network Polska

Jak reagują marki?

Angielski FC Liverpool podpisał umowę z Nike, który miał być jego nowym dostawcą strojów w nowym sezonie. Wartość tej umowy może osiągnąć nawet 75 milionów funtów rocznie. Problem polega na tym, że póki co najbardziej stratny jest obecny partner Liverpoolu, czyli New Balance. Pojawiają się pogłoski, że będzie chciał się domagać warunkowego wydłużenia trwania kontraktu z powodu koronawirusa. Wspomniany Nike to także przykład firmy, która postanowiła wzmocnić swoją obecność w digitalu, zauważając potencjał w aplikacjach ecommerce oraz Nike Training Club. W Chinach, gdzie COVID-19 miał swój początek firma odnotowała 30% wzrost biznesu w tym obszarze i co ciekawe, te wzrosty były jeszcze większe po ponownym otwarciu sklepów stacjonarnych. Te doświadczenia Nike postanowiło więc przenieść na rynek amerykański, gadzie firma wystartowała z kampanią „Play Inside and Play for the World” i udostępniła aplikację NTC w wersji Premium za darmo. Skutek – 100% wzrost aktywnych użytkowników aplikacji tygodniowo.

Visa natomiast zakomunikowała, że mimo przesunięcia Igrzysk Olimpijskich, nadal będzie sponsorowała swoją globalną listę sportowców olimpijskich i paraolimpijskich. Niewykluczone, że firma będzie prekursorem takiej lojalności i w ślad za nią pójdą kolejne firmy.

– Epidemia COVID-19 niewątpliwie odciśnie swoje piętno na szeroko rozumianej branży sportowej, zwłaszcza w kontekście odwołania dużych wydarzeń sportowych jak EURO czy Igrzyska Olimpijskie. W związku z tym estymuje się kolejne spadki w wydatkach reklamowych, globalnie rynek straci dodatkowe ok. 1,2 miliarda dolarów. Także dla amatorów to ciężki czas, uprawianie sportu nierozerwalnie związane jest z czasem poza domem oraz spotykaniem się w większych grupach (sporty zespołowe, wspólne bieganie, siłownia). Nie oznacza to jednak, że wszyscy miłośnicy sportu są na straconej pozycji. Jest wiele marek, które dostosowują swoje strategie do obecnych realiów namawiając do trenowania w domu. Obecna sytuacja jest więc szansą zarówno dla właścicieli aplikacji na pozyskanie bazy nowych klientów jak i producentów sprzętu sportowego do domowego użytku. W Polsce obecnie zainteresowanie tą formą treningu jest spore – w marcu zaobserwowaliśmy 3 krotny wzrost wyszukiwań w Google haseł związanych z ćwiczeniem w domu. Epidemia ma szansę zatem spopularyzować ten trend, niektórzy może zmienią trwale swoje nawyki w tym obszarze, choć wymaga to jednak dużo motywacji i samodyscypliny. Kolejnym zjawiskiem jest wzrost znaczenia livestreamingu – widać to wyraźnie w branży fitness, gdzie zajęcia grupowe przeniosły się do online. – mówi Małgorzata Niska, Digital Development Director, Vizeum Polska

I rzeczywiście – polscy konsumenci mogą się czuć usatysfakcjonowani reakcjami naszych rodzimych firm. Sieć siłowni Zdrofit regularnie prowadzi w internecie zajęcia grupowe w formie live streamingu. Podobnie postępują także kluby jogi i inne obiekty sportowe. Inną inicjatywą zachęcającą do ćwiczeń w domu jest akcja firmy Decathlon #cwiczewdomu #sprawdzamysiewsporcie, która zachęca użytkowników do dzielenia się zdjęciami ze swoich domowych treningów i nominowania znajomych i bliskich. Do akcji dołączył też Robert Korzeniowski oraz takie firmy jak GO Sport czy Martes Sport.

Sport się odnajduje

Jednym z największych wydarzeń, które nie zostało odwołane jest tegoroczny draft w NFL. Wydarzenie, które ewoluuje od kilku lat, urosło do trzydniowej transmisji z tysiącami widzów na miejscu i milionami przed telewizorami, odbędzie się mimo wszystko… bez udziału publiczności. Ligi NFL oraz NBA w związku z zawieszeniem wszystkich rozgrywek udostępniły archiwalne nagrania meczów za darmo. Bundesliga zaproponowała konkretne wsparcie finansowe dla zespołów piłkarskich –  cztery największe kluby utworzyły fundusz solidarnościowy dla potrzebujących zespołów pierwszej i drugiej ligi. Polska drużyna narodowa, która miała grać mecze towarzyskie w piłkę nożną, nie zrezygnowała z tego pomysłu. Zamiast tradycyjnych rozgrywek, odbyła się jednak… gra online, w popularną FIFA, między polskimi i fińskimi piłkarzami. Mecze były transmitowane live za pośrednictwem portalu “Łączy nas piłka”. Legia Warszawa natomiast, na co dzień posiadająca własnego zawodnika e-sportowego, coraz częściej transmituje ostatnio jego mecze w tę samą grę.  Świat sportu nie mógłby jednak istnieć bez firm wspierających i sponsorów. Dzięki nim zawodnicy mogą w spokoju skupiać się na swojej pracy, rozwoju umiejętności i kariery.  

– Zazwyczaj sportowiec wiążę się umowami ze sponsorami, które obowiązują do danej imprezy i w tym przypadku są to Igrzyska Olimpijskie. Większa część partnerów miała współpracować ze mną aż do tego czasu, w podobnej sytuacji są także inni sportowcy. Bardzo chciałabym, by sponsorzy pozostali ze mną w tym trudnym czasie. Mój cel jest niezmienny, jedynie przesunął się w czasie do 2021 roku. – podkreśla Dorota Banaszczyk

Epidemia COVID-19 oddziałuje na branżę sportową, równie mocno jak na inne sektory. Przykłady szybkich i sprawnych reakcji marek oraz środowiska sportowego pozostawiają jednak nadzieję, że już za kilka miesięcy sytuacja wróci do normy. W 2021 roku natomiast będziemy cieszyć się dużymi imprezami sportowymi, jak za czasów sprzed pandemii.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSpaceX traci kolejny prototyp. Starship SN3 „poległ” na stanowisku testowym
Następny artykuł[WIDEO] Piłkarze KS Międzyrzecze w walce z koronawirusem