Ten najpopularniejszy teleturniej na świecie budzi w widzach ogromne emocje. Od momentu premiery „Who Wants to Be a Millionaire?” w Wielkiej Brytanii, lokalne wersje ukazały się w 120 krajach. Formuła programu urzekła widzów od Stanów Zjednoczonych po Wybrzeże Kości Słoniowej. Teleturniej stał się inspiracją dla oscarowego filmu „Slumdog. Milioner z ulicy”. Na całym świecie jest ponad 150 zwycięzców głównej nagrody. W Polsce główna wygrana padła już trzykrotnie.
Zasady gry są proste. Uczestnik musi odpowiedzieć poprawnie na 12 pytań, aby wygrać główną nagrodę, czyli milion złotych. Prawidłowa odpowiedź na pytanie drugie i siódme zapewnia uczestnikowi kwotę gwarantowaną (odpowiednio wysokości 1000 zł i 40 tys. zł). W drodze do zwycięstwa uczestnik może skorzystać z trzech kół ratunkowych: „pytanie do przyjaciela”, „pół na pół” i „pytanie do publiczności”.
„Milionerzy” – co się zmieni?
Jak się okazuje, pandemia koronawirusa wymusiła zmiany w zasadach gry. Ponieważ nowe odcinki były nagrywane bez udziału publiczności, uczestnicy nie mogli korzystać z pomocy widzów. W zamian będą mogli poprosić prowadzącego Huberta Urbańskiego o zmianę pytania na inne, losowo wybrane. Ta opcja jest już znana w kilku zagranicznych edycjach programu. Z kolei w brytyjskiej wersji “Milionerów” uczestnicy mogą także skorzystać z opcji pytania do prowadzącego, czyli Jeremiego Clarksona.
W Polsce jako pierwsi nowe rozwiązanie przetestowali uczestnicy specjalnego, mikołajkowego odcinka teleturnieju – Paulina Krupińska i Damian Michałowski, oraz Anna Kalczyńska i Andrzej Sołtysik.
Czytaj też:
„Jeden z dziesięciu”. Uczestniczka zdeklasowała konkurencję. „Mózg się starzeje, ale…”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS