– W przypadku kilku okresów przywołania na rynku mocy w tej samej dobie typowe magazyny czterogodzinne (np. magazyn o mocy 50 MW i pojemności 200 MWh) nie byłyby w stanie zrealizować swoich obowiązków. Skutkowałoby to trudnością w zbilansowaniu systemu, a dla dostawcy mocy oznaczałoby kary za niewykonanie obowiązku mocowego – tłumaczy Maciej Wapiński, rzecznik prasowy PSE. Dlatego zdaniem PSE pojawiła się konieczność zmiany korekcyjnego współczynnika dyspozycyjności.
Wapiński wskazuje także, że wysokość tego współczynnika jest obniżana także w innych państwach, w których funkcjonuje mechanizm mocowy. W przypadku Wielkiej Brytanii wynosi on obecnie ok. 30 proc., a Belgii – 60 proc. Jak dodaje, obniżenie KWD nie będzie automatycznie obniżało przychodów magazynów energii elektrycznej.
Projekt rozporządzenia został skierowany na obrady komisji prawniczej w KPRM. Ostatecznie – po konsultacjach – resort nieznacznie podwyższył ten współczynnik do 61,3 proc.
Po co magazyny energii?
Dlaczego magazyny energii są potrzebne? Tauron tłumaczy, że stabilizują one pracę sieci elektroenergetycznych oraz pozwalają na skuteczne wykorzystanie energii z OZE. W związku z tym, przy odpowiednim poziomie mocy oraz energii zmagazynowanej, powinien być widoczny efekt w postaci mniejszych wahań cenowych na rynku dnia następnego i rynku dnia bieżącego.
– Magazynowanie energii z OZE w okresach dużej nadpodaży energii, a więc niskich cen, zmniejszyłoby liczbę godzin z cenami ujemnymi oraz potrzeby wyłączania instalacji OZE ze względu na konieczność utrzymania rezerw w blokach konwencjonalnych – tłumaczy Tauron. Pod … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS