Spór o wiadukt im. Żołnierzy Wyklętych w Opolu. Lewica proponuje, by zmienił nazwę na Praw Kobiet

Dzisiejsza data nie jest przypadkowa, ponieważ 1 marca obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, ustanowiony w 2011 roku przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Z tego powodu Lewica chce zmienić – jak przekonuje – kontrowersyjną nazwę wiaduktu, która dzieli mieszkańców.

– Nazwa powinna być neutralna, nie budząca złych skojarzeń. Wielu historyków uważa, że Żołnierze Wyklęci byli antysemitami, odpowiedzialnymi za mordy na Żydach. Jak w takiej sytuacji można nazwać ich imieniem jakąkolwiek inwestycje zrealizowaną za pieniądze publiczne? – pyty Kalinowski.

Kowalski nie ma zastrzeżeń do Żołnierzy Wyklętych

Poseł Janusz Kowalski, który należał do inicjatorów powstania na placu Wolności w Opolu pomnika Żołnierzy Wyklętych, uważa z kolei, że Żołnierze Wyklęci nie powinni budzić jakichkolwiek sporów.

– To bohaterowie, dzięki którym odzyskaliśmy wolność. Nie można dzielić opolan tematem pamięci o Żołnierzach Wyklętych, ponieważ to właśnie w tym mieście bez względu na opcje polityczną, udało się połączyć wszystkich ludzi, którzy o historii myślą pozytywnie i stworzyć ten wyjątkowy pomnik – podkreśla Kowalski.

Jego zdaniem, „postkomunistyczna lewica wpisuje się dzisiaj w taką samą narrację jak komuniści w czasach PRL”.

– Pamiętam, jak ówcześni radni z SLD kłamali na temat naszych bohaterów. Dzisiaj robią to samo. Chcą doprowadzić do tego, że znowu zapomnimy o Żołnierzach Wyklętych. To sytuacja, która bezpośrednio uderza w naszą historię. Nie wolno robić politykierstwa na pamięci o naszych bohaterach – dodaje Kowalski.