A A+ A++

Premier zapowiedział w czwartek kolejny etap pomocy dla firm dotkniętych przez pandemię, który określił jako Tarczę 2.0. Jak zaznaczył, jej wartość to co najmniej 35-40 mld zł, w tym 3 mld zł dla mikrofirm, 5 mld zł dla małych firm i 25-27 mld zł dla średnich i większych przedsiębiorstw. W ramach pomocy przewidziano dotacje bezzwrotne dla mikrofirm, świadczenia postojowe, zwolnienia ze składek ZUS oraz świadczenia dla pracowników z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

Premier Morawiecki: Wdrażamy Tarczę 2.0
Premier Morawiecki: Wdrażamy Tarczę 2.0

Zobacz również

PiS chwali plany premiera i rządu oraz zapowiada dla nich wsparcie. Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel powiedział PAP, że to bardzo dobry projekt, udowadniający konsekwencję działań rządu w zabezpieczaniu gospodarki, miejsc pracy i dochodów wszystkich Polaków w czasie epidemii. Tarcza jest skierowana do branż, które w tym momencie najbardziej cierpią. To pomoc potrzebna, bo pozwoli przetrwać nie tylko pojedynczym przedsiębiorcom, ale i całym gałęziom gospodarki. Liczymy na jej szybkie wdrożenie i będziemy starali się przeprowadzić w parlamencie jak najszybciej wszystkie niezbędne prace – dodał.

Na uwagę, że opozycja uważa, że te działania są spóźnione i niewystarczające, Fogiel ocenił, że nawet gdyby została sama obsypana złotem, to mówiłaby że za mało, albo nie dość się świeci. Zaznaczył, że Polska jest w trudnej sytuacji związanej z pandemią i rząd działa w niej tak szybko, jak to jest możliwe.

Koalicja Obywatelska: Tarcza to mydlenie oczu Polakom

Propozycję “Tarczy 2.0” krytykuje Koalicja Obywatelska. Rząd nie opublikował jeszcze ustawy, która miała pomóc lekarzem, a z drugiej strony proponuje kolejne wsparcie, zarazem nie wiedząc, komu to wsparcie będzie potrzebne – powiedziała PAP Agnieszka Pomaska (KO). Według niej sam rząd jeszcze nie wie, kiedy będą ferie, bo rozważa zmianę zdania w sprawie jednego terminu dla wszystkich. Nie wiadomo też, czy stoki narciarskie będą otwarte, czy nie, czy hotele będą otwarte czy nie, więc trudno oceniać propozycje wsparcia przedsiębiorców jak jeszcze nie wiadomo, którzy przedsiębiorcy tego wsparcia będą potrzebowali – dodała. Oceniła, że propozycja zaprezentowana przez premiera to kolejne mydlenie oczu Polakom i działanie pod publiczkę.

Robert Tyszkiewicz (KO) powiedział PAP, że nie można pogodzić z jednej strony hojnych programów wsparcia, a z drugiej – wetowania budżetu unijnego i europejskiego programu odbudowy, który będzie niezbędny, byśmy mogli podnieść naszą gospodarkę z recesji po Covidzie”. “Widzę tu ogromną niespójność. Z jednej strony premier obiecuje przedsiębiorcom nowe pieniądze, a z drugiej odcina Polsce drogę do pieniędzy unijnych – dodał. A skoro nie pieniądze z Unii, to z kieszeni obywateli – dodał. Według niego nie do obronienia jest dziś polityczna teza, którą usiłuje stawiać Mateusz Morawiecki, że Polska jako jedyna w Europie poradzi sobie własnymi środkami budżetowymi ze skutkami kryzysu.

Lewica: Rząd jest po prostu spóźniony

Według szefa klubu Lewicy Krzysztofa Gawkowskiego każda kolejna Tarcza Antykryzysowa zgłaszana przez premiera po czasie okazuje się mieć luki. Dobrze, że premier zaczyna mówić o tym, że trzeba pomagać przedsiębiorcom, ale z doświadczenia wiem, że ta pomoc zazwyczaj jest dla kogoś niewystarczająca – powiedział polityk. Według niego, w sprawie dodatkowych pieniędzy dla branży turystycznej, gastronomicznej, hotelarskiej rząd jest po prostu spóźniony. Zaczyna coś mówić, daje jakąś nadzieję, ale to jest wszystko spóźnione” – ocenił szef klubu Lewicy.

PSL: Pieniędzy niestety brakuje

Poseł Marek Sawicki (PSL-Kukiz’15) mówił, że Morawiecki hojnie rozdawał pieniądze na początku pandemii, a teraz niestety już ich brakuje. I pan premier Morawiecki może obiecać kolejne 30-40 mld, ale bez środków covidowych na odbudowę z Unii Europejskiej zwyczajnie tych pieniędzy miał nie będzie – stwierdził Sawicki. Także jego zdaniem, oferowana pomoc jest niewystarczająca i nie obejmuje wszystkich sektorów.

Konfederacja: Tarcza to betonowe koło ratunkowe

Przewodniczący koła Konfederacji Jakub Kulesza ocenił w rozmowie z PAP, że premierowi Mateuszowi Morawieckiemu pomyliły się numeracje. Na poprzednim posiedzeniu Sejmu procedowaliśmy tarczę 6.0, ale bardzo często jak jest seria, i przez kilka ostatnich części jest nieudana, to się resetuje numerację i powraca, udając, że nie było tego, co wcześniej. Niestety to będzie kolejne betonowe koło ratunkowe rzucone przedsiębiorcom, tzn. bardzo skomplikowane procedury biurokratyczne, które i tak okażą się bardzo niesprawiedliwe, bo wiele firm, które oczekuje tej pomocy, pomocy nie dostanie jej, albo będzie niewystarczająca, a wiele firm, które pasuje do wzoru i nie potrzebuje pomocy, tę pomoc otr … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPonad 3 miliardy ludzi na świecie jest dotknięte niedoborem wody
Następny artykułMercator Medical. Najbardziej spektakularny debiutant rankingu największych polskich inwestorów