Usługi doradcze mogą być podatkowym kosztem firmy. Także wtedy, gdy świadczy je udziałowiec.
Czy po zmianie zasad rozliczenia, gdy spółka komandytowa stanie się już podatnikiem CIT, może zaliczać do swoich kosztów wydatki na usługi wspólników? Tak, fiskus akceptuje umowy spółki z jej udziałowcami. Potwierdza to najnowsza interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej.
Wystąpiła o nią spółka komandytowa działająca w branży elektrycznej. Jej komandytariuszami są małżonkowie, którzy mają też własne firmy. Spółka chce kupować u nich usługi doradztwa gospodarczego, biznesowego i strategicznego. Podkreśla, że zgodnie z nowymi przepisami 1 maja stanie się podatnikiem CIT (nowe regulacje weszły 1 stycznia, ale dały możliwość przesunięcia momentu zmiany statusu spółki).
Czytaj także:
Czy będzie mogła rozliczyć w podatkowych kosztach faktury od wspólników? Twierdzi, że tak, ponieważ usługi doradcze mają zwiększyć efektywność działalności i generować większe przychody.
Fiskus nie miał nic przeciwko temu.
Co to daje spółce? Przypomnijmy, że po 1 maja będzie musiała płacić CIT (19 albo 9 proc.) od swojego dochodu. Oprócz tego trzeba też odprowadzić daninę od zysku wspólników.
– Rozliczanie kosztów usług komandytariuszy spowoduje, że dochód spółki będzie niższy. Mniejszy też będzie zysk do opodatkowania u wspólników. Oczywiście oni w swoich firmach też muszą zapłacić podatek, generalnie jednak łączne obciążenie się obniży. Mówiąc najprościej, kwota z faktury od wspólnika zostanie uratowana od podwójnego opodatkowania – tłumaczy Marcin Borkowski, radca prawny i doradca podatkowy w kancelarii Borkowski i Wspólnicy.
Ekspert dodaje, że umowy z komandytariuszami są teraz podpisywane w wielu spółkach. Trzeba jednak pamiętać, żeby nie dotyczyły zarządzania, tym bowiem powinien się zajmować komplementariusz.
Warto też wspomnieć o przepisie ograniczającym rozl … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS