A A+ A++

„Supermiasta i Superregiony” 2040 to plebiscyt „ Gazety Wyborczej”, w którym mieszkańcy mogli się wypowiedzieć na najważniejsze tematy dotyczące przyszłości województwa kujawsko-pomorskiego i Torunia. Najpierw nasi czytelnicy wybrali po 12 postulatów w regionie i Toruniu, z których następnie wskazali najważniejsze. W ten sposób powstało zestawienie siedmiu największych problemów dotyczących naszego województwa i miasta.

Wśród siedmiu zwycięskich postulatów zgłaszanych przez mieszkańców i mieszkanki Torunia w plebiscycie „Supermiasta i Superregiony” priorytetem są te, które dotyczą ekologii, zieleni, ochrony środowiska i komfortu życia. To bardzo dobra wiadomość!

Świadomi mieszkańcy miasta i regionu wpisują się tym samym w ogólnoeuropejski trend związany z komfortem codziennego życia, zieloną energią i ochroną środowiska. Cele nowej perspektywy w UE to m.in. efektywność energetyczna, wsparcie produkcji energii ze źródeł odnawialnych, przystosowanie do zmian klimatu, zrównoważona gospodarka odpadowa, wodna i ściekowa, jak również niskoemisyjny transport i mobilność miejska. Kluczem jest oczywiście ochrona dziedzictwa naturalnego i różnorodności biologicznej.

Jednak czy władze są w stanie przyjąć te postulaty?

W Toruniu w ostatnich latach wycinka starych drzew realizowana jest systematycznie przez magistrat. Pamiętamy protesty przeciwko wycince lip i rozbudowie pl. Rapackiego, który stał się kolejną wyspą ciepła na mapie naszego miasta. Oczekujący na tramwaj i autobus gotują się na środku skrzyżowania, długiego nieprzemyślanego węzła przesiadkowego.

Władze realizują inwestycje drogowe przecinające tkankę osiedli. Przykładem jest przebudowa Szosy Chełmińskiej, gdzie samochody mkną z nadmierną prędkością, a domy i bloki oddzielone są od ulicy ekranami akustycznymi. Toruń staje się miastem dla samochodów i kierowców. Beton i asfalt zalewają nasze ulice i place. Jest to myślenie i wizja rodem z PRL-u zaprzeczająca współczesnym trendom urbanistycznym, gdzie priorytetem są piesi i rowerzyści, jak również cała infrastruktura poświęcona ich bezpieczeństwu i komfortowi.

Ostatnia przebudowa pl. Rapackiego, sąsiadująca ze Starówką wpisaną na listę UNESCO, jest konsekwentnym wcielaniem w życie projektu, który poza wątpliwą estetyką, betonozą i doprowadzeniem do wycinki kilkudziesięciu starych lip, zmniejszyła bezpieczeństwo osób korzystających z przejścia dla pieszych. Światła nie zapalają się równocześnie, jest duże natężenie ruchu, w tym szybko poruszające się autobusy jeżdżące po trakcji tramwajowej jako po dodatkowym pasie jezdni, co jest mylące i zaskakujące dla pieszych. Przejście jest bardzo niebezpieczne; mam nadzieję, że nie dojdzie tam do wypadków śmiertelnych z udziałem pieszych.

W sobotę został oddany do użytku nowy zintegrowany węzeł przesiadkowy w al. św. Jana Pawła II Maciej Wasilewski / AG

Problemem, który widzę, jest również zbyt małe włączanie obywateli Torunia w procesy konsultacji społecznych. Doprowadza to do wielu konfliktów i nieporozumień.

Aktualnie mieszkańcy i społecznicy sprzeciwiają się budowie świateł na każdym skrzyżowaniu ul. Bydgoskiej. Mimo wnioskom w 2019, 2020 i 2021 r. wystosowanym przez Radę Okręgu Bydgoskie Przedmieście nie zostały przeprowadzone konsultacje społeczne organizacji ruchu na ul. Bydgoskiej. Sygnalizacja doprowadzi do pogorszenia jakości i płynność komunikacji dla wszystkich uczestników ruchu. Pogorszy się jakość życia mieszkańców ulicy – miganie świateł, zanieczyszczenia i dźwięki sygnalizatorów oraz hamujących i ruszających aut. Mieszkańcy zgłosili dziesiątki pomysłów na tańszą poprawę bezpieczeństwa. Czekamy na decyzję prezydenta dotyczącą dialogu z mieszkańcami i wprowadzenia alternatywnych rozwiązań.

Partycypacja obywatelska oraz sprawnie i chętnie realizowane konsultacje społeczne inwestycji powinny być priorytetem w nowocześnie zarządzanym mieście.

Warto podnieść również postulat mieszkańców dotyczący budowy węzła autostradowego w Czerniewicach, mogącego choć trochę przejąć ruch tranzytowy z centrum miasta, które, przypomnijmy, nie ma obwodnicy.

Nie wszystko jest złe, są też dobre wiadomości

Szczęśliwie są też dobre wiadomości. To działania miasta dotyczące likwidacji „kopciuchów” – dzięki dotacjom z miasta i krajowego programu „Czyste powietrze” zlikwidowano już tysiące pieców zanieczyszczających środowisko w Toruniu. Programy te nadal skutecznie działają.

Kolejną pozytywną sprawą są nasadzenia realizowane przez magistrat – w naszym mieście pojawiają się tysiące nowych drzew. Bardzo często są to już drzewa duże. Ponadto realizowane są projekty wspierające małą retencję, choć jest ich na razie niewiele. Sprawnie również działa Zespół ds. monitoringu, ewaluacji i aktualizacji Planu Adaptacji Miasta Torunia do zmian klimatu do roku 2030.

Jednym z postulatów mieszkańców jest zagospodarowanie obu brzegów rzeki Wisły i rozszerzanie terenów rekreacyjnych z dostępem bezpośrednim do brzegu Wisły. To ważny postulat i realizowane są w tym kierunku działania UMT. Jednym z takich miejsc jest miejsce rekreacji nad Martówką na Bydgoskim Przedmieściu, gdzie szczególnie chętnie czas spędzają ludzie młodzi, uprawiając sporty i grillując.

Podsumowując – myślmy o nowych inwestycjach i zrównoważonym rozwoju zielonego Torunia z szacunkiem dla przyrody z priorytetem bezpieczeństwa i komfortu pieszych, rowerzystów i innych niezmotoryzowanych użytkowników miejskiej przestrzeni.

not. gg

Kolejne opinie za tydzień

Wszystko o plebiscycie Supermiasta i Superregiony 2040 na torun.wyborcza.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułEuro 2020. Sensacyjny powrót Thomasa Muellera do reprezentacji? Niemcy nie mają wątpliwości
Następny artykułDziurawe ulice w Lublinie. „Ich naprawa powinna zakończyć się do połowy czerwca”