Data dodania: 2020-09-28 (10:03) Komentarz surowcowy DM BOŚ
Notowania ropy naftowej rozpoczynają dzisiejszą sesję spokojnie. Cena ropy WTI porusza się tuż poniżej poziomu 40 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent oscylują w okolicach 42 USD za baryłkę. W obu przypadkach, są to podobne poziomy cenowe, które obserwowaliśmy przez większość poprzedniego tygodnia.
Faktem jest, że na rynku ropy naftowej w ostatnich dniach brakuje przełomowych danych, które mogłyby istotnie wpłynąć na kierunek poruszania się cen tego surowca. Spadek zapasów ropy naftowej w USA oraz przywrócenie produkcji i eksportu przez Libię odbiły się na tym rynku echem w poprzednim tygodniu, jednak nie wniosły nowych informacji w kontekście bardziej długoterminowym.
W weekend pojawiły się dwie wypowiedzi ważnych osób rynku naftowego, które rzucają więcej światła na sytuację na rynku ropy. Sekretarz Generalny OPEC, Muhammed Barkindo, powiedział wczoraj, że zapasy ropy naftowej w krajach OECD utrzymują się znacznie powyżej 5-letniej średniej i taki stan prawdopodobnie utrzyma się do pierwszego kwartału 2021 roku. Dopiero od drugiego kwartału przyszłego roku zapasy ropy naftowej w OECD mają spadać i znaleźć się poniżej średniej.
Z kolei minister energii Rosji, Aleksander Nowak, po raz kolejny wezwał wszystkie kraje produkujące ropę naftową do wspólnych działań w zakresie walki z kryzysem na globalnym rynku naftowym. Nowak przypomniał, że w wyniku restrykcji związanych z pandemią, światowy popyt na ropę w bieżącym roku prawdopodobnie spadnie o około 10%, co dla firm naftowych oznacza rezygnację z około 25-30% wydatków inwestycyjnych w infrastrukturę naftową. Rosja przyczyniła się do znaczącego ograniczenia produkcji ropy, a tym samym ograniczenia nadwyżki na światowym rynku tego surowca, ze względu na swoją współpracę z OPEC.
ZŁOTO
Polityka w centrum uwagi inwestorów na rynku złota.
Początek bieżącego tygodnia na rynku złota jest okresem uspokojenia nastrojów po ubiegłotygodniowych, znaczących zniżkach. Notowania złota poruszają się obecnie w okolicach 1860 USD za uncję, czyli na podobnym poziomie co pod koniec poprzedniego tygodnia.
Sytuacja na rynku kruszcu nadal jest wyraźnie powiązana z notowaniami amerykańskiego dolara. Na początku bieżącego tygodnia wartość USD przestała piąć się w górę i zawisła w konsolidacji, co pozwoliło notowaniom kruszcu na pojawienie się spokojniejszych sesji.
Niemniej, najbliższe tygodnie zarówno na rynku USD, jak i tym samym na rynku złota, mogą być nerwowe. W centrum uwagi inwestorów najprawdopodobniej zacznie być sytuacja polityczna w Stanach Zjednoczonych, a dokładniej – zbliżające się wybory prezydenckie. Dziś i jutro ton będzie nadawać wyczekiwanie na pierwszą debatę prezydencką Trump-Biden, która ma mieć miejsce właśnie we wtorek. Ponadto, nieustannie uwagę inwestorów przyciąga kwestia nowego programu stymulacyjnego w USA, który nadal nie został ustanowiony ze względu na polityczne nieporozumienia.
Niepewność związana z sytuacją polityczną i gospodarczą na świecie nieustannie sprzyja jednak wzrostom cen złota w długoterminowej perspektywie. Na razie, po pierwszym dynamicznym ruchu wzrostowym i osiągnięciu historycznych rekordów cen złota, mamy do czynienia z korektą – niemniej, póki co nie zmienia ona uwarunkowań na rynku złota w ujęciu kilku- i kilkunastomiesięcznym.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS