A A+ A++

  „Bociek jest!  Wio­sna fest”

To krót­kie przy­sło­wie, daje pewne złudne nadzieje demo­gra­fom, a nam wiąże się raczej z cie­płą sło­neczną pogodą, któ­rej jeste­śmy spra­gnieni po tej zimie. Życzmy  zatem sobie, nie tylko zapa­lo­nym obser­wa­to­rom, dużo bez­chmur­nego nieba, które przy coraz to krót­szych nocach – szy­kuje nam prze­różne cie­kawe nie­spo­dzianki. Słońce, aktu­al­nie o małej aktyw­no­ści magne­tycz­nej, przej­dzie 20 maja ze znaku Byka w znak Bliź­niąt. Nadal mozol­nie wznosi się po Eklip­tyce, coraz to wyżej ponad Rów­nik Nie­bie­ski – ale już wol­niej niż w kwiet­niu – tak, że w ciągu tego mie­siąca, w Mało­pol­sce, przy­bę­dzie dnia o 81 minut. W dniu 1 Maja, Słońce będzie „pra­co­wało” przez 14 godzin i 42 minuty – wscho­dzi w Kra­ko­wie o 5.16, a zacho­dzi o 19.58. Nato­miast ostat­niego maja, dzień w Mało­pol­sce będzie trwał aż 16 godz. i 3 minuty, a będzie jesz­cze krót­szy od naj­dłuż­szego dnia w roku tylko o 20 minut.  Po śnież­nej zimie,  cie­kawe jaką pogodę w dru­giej deka­dzie maja, zaser­wują nam przy­sło­wiowi “zimni ogrod­nicy” (Pan­kracy, Ser­wacy i Boni­facy), nie wspo­mi­na­jąc chłod­nej Zośki?  Docze­kamy, to z pew­no­ścią  zoba­czymy się nadal w masecz­kach, ale już bez nauszników.

Obser­wa­cje Słońca w minio­nych mie­sią­cach, wska­zują na jego bar­dzo małą aktyw­ność magne­tyczną, zwią­zaną z powol­nym wycho­dze­niem naszej gwiazdy z mini­mum, w roz­po­czy­na­jący się 25 cykl aktyw­no­ści. Niska aktyw­ność, mani­fe­stuje się małą liczbą plam, roz­bły­sków i wyrzu­tów pla­zmy z jego  powierzchni w prze­strzeń mię­dzy­pla­ne­tarną. W tej sytu­acji, obser­wa­to­rom pozo­staje tylko cier­pli­wie cze­kać na prze­bu­dze­nie się jego aktyw­no­ści magne­tycz­nej, które skut­ko­wać będzie częst­szym poja­wia­niem się zórz polar­nych na Ziemi.

Jeśli zaś cho­dzi o Księ­życ, to na prze­ło­mie pierw­szej i dru­giej dekady mie­siąca będziemy mieli dobre, choć krót­kie noce obser­wa­cyjne, bowiem kolej­ność faz Księ­życa w maju jest nastę­pu­jąca: ostat­nia kwa­dra 3.V. o godz. 21.50, nów 11.V. o godz. 21.00,  pierw­sza kwa­dra 19.V. o godz. 21.13 i peł­nia 26.V. o godz. 13.14. W tym też dniu, na noc­nej pół­kuli wystąpi cał­ko­wite zaćmie­nie Księ­życa, u nas nie­wi­doczne. Obser­wa­to­rom: w obu Ame­ry­kach, Austra­lii oraz miesz­kań­com wysp na Pacy­fiku, życzymy tej nocy, pogod­nego nieba.

  Księ­życ będzie naj­da­lej od nas (w apo­geum) 11.V. o godz. 23,  a naj­bli­żej Ziemi (w pery­geum) znaj­dzie się 26.V. o godz. 03. W tym dniu Księ­życ będzie w tzw. super­pełni, bowiem jego tar­cza osią­gnie roz­miar ponad 33 minuty łuku. Zachę­cam zatem wszyst­kich do jego obser­wa­cji w ten Dzień Matki. Ponadto, w tym mie­siącu Srebrny Glob zakryje pla­netę Wenus 12.V. o godz. 23, ale  to zja­wi­sko nie będzie u nas widoczne.

Jeśli cho­dzi o pla­nety, to Mer­ku­rego możemy dostrzec na wie­czor­nym nie­bie, przez cały mie­siąc. Naj­lep­szy czas na jego obser­wa­cje to połowa maja, naj­le­piej wie­czo­rem w imie­niny Zofii, nisko na połu­dnio­wym zacho­dzie, gdy  Słońce skryje się pod hory­zont. Błysz­cząca  Wenus, widoczna będzie coraz wyżej na wie­czor­nym nie­bie, począw­szy od dru­giej dekady maja, by koń­cem mie­siąca zbli­żyć się do Mer­ku­rego. Czer­wo­na­wego Marsa, obser­wu­jemy na zachod­nim nie­bie. Z początku maja przez 3, a pod koniec mie­siąca, do 2 godzin po zacho­dzie Słońca, a gości on w Bliź­nię­tach, zbli­ża­jąc się sys­te­ma­tycz­nie do Pol­luksa, zaś drugi z braci Kastor,  będzie się im tylko przy­glą­dał.  Nato­miast olbrzymy gazowe JowiszSaturn, wscho­dzą w maju po pół­nocy, a zatem będą  nam dostępne do obser­wa­cji dopiero w dru­giej poło­wie nocy. Uran, prze­bywa w gwiaz­do­zbio­rze Barana, a będzie go można dostrzec na godzinę przed wscho­dem Słońca, nisko na wschod­nim nie­bie, ale dopiero pod koniec maja. Nato­miast trzy  godziny wcze­śniej niż Słońce, w gwiaz­do­zbio­rze Wod­nika wscho­dzi Nep­tun. Obie te „poranne” pla­nety dostrze­żemy, co naj­mniej, za pomocą lornetki.

W pierw­szej deka­dzie maja pro­mie­niują jasne i szyb­kie mete­ory z roju Akwa­ry­dów. Mete­ory te, to pozo­sta­łość war­ko­cza komety Halley’a. Radiant mete­orów leży na rów­niku nie­bie­skim, na gra­nicy gwiaz­do­zbio­rów Wod­nika, RybPegaza. Mak­si­mum jego aktyw­no­ści przy­pada na 5/6 maja, a w ich obser­wa­cjach po pół­nocy, będzie nam prze­szka­dzał Księ­życ po ostat­niej kwadrze.

Ze zja­wisk, które szcze­gól­nie pole­cał­bym do obser­wa­cji, oprócz wymie­nio­nych powy­żej, to majowe wschody i zachody Słońca, które możemy podzi­wiać w cza­sie zale­ca­nych spa­ce­rów, umi­la­nych śpie­wem pta­ków. Nie zapo­mi­najmy ani przez chwilę, pod­czas tych prze­cha­dzek po Ziemi – zer­ka­jąc w górę – o skom­pli­ko­wa­nej rze­czy­wi­sto­ści i nie zawsze bez­chmur­nym nie­bie, bowiem przy­po­mnę  tu Pań­stwu – jed­nak na pocie­sze­nie – sta­ro­pol­skie przysłowie:

                        „Kiedy mokry maj, będzie żytko niby gaj”

Adam Micha­lec

Wschody i zachody Ksie­życa w Kra­ko­wie – Maj i Czer­wiec 2021

Wschody i zachody Slońca w Kra­ko­wie – Maj 2021

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPoznań: Tablica pamiątkowa ku czci Olgi Sawickiej
Następny artykuł“NIK negatywnie ocenia proces przygotowania wyborów”. Wnioski z raportu końcowego ujawnione