Spłoszone konie ciągnące puste sanie biegły drogą z Morskiego Oka do Palenicy Białczańskiej. Nagranie umieściła w internecie fundacja Viva. Działacze poszukują świadków zdarzania i przypominają o postulacie likwidacji konnych zaprzęgów na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Fundacja Viva, zajmująca się ochroną praw zwierząt, udostępniła w internecie nagranie, na którym widać pędzące drogą do Morskiego Oka konie. Zwierzęta ciągną za sobą puste sanie.
ZOBACZ: Tatry. Bóbr z Morskiego Oka przeniósł się w nowe miejsce i buduje żeremie
“Konie gnały z Włosienicy trasą z Morskiego Oka w dół, do Palenicy Białczańskiej! Oczywiście furmana w saniach nie było” – przekazała Fundacja. Organizacja dodaje, że rozpędzone konie stanowią ogromne zagrożenie dla turystów.
Do sytuacji doszło w poniedziałek, 27 grudnia. Fundacja poszukuje świadków zdarzenia. “Czy musi dojść do kolejnej tragedii, żeby Tatrzański Park Narodowy zlikwidował ten anachroniczny transport? Czy urzędnicy potrzebują śmierci turysty na trasie, bo przeciążone i umierające konie nie wystarczają?” – pyta na Facebooku Fundacja.
pdb/Interia Wydarzenia
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS