Znani z gorącego temperamentu i kultu piłkarzy południowcy zalali całe boisko, rzucając się na swoich idoli. Piotr Zieliński, który w Napoli jest filarem linii pomocy, był jednym z najbardziej poszkodowanych tego wylewu emocji. Szybko stracił bowiem spodenki i walczył o zachowanie koszulki. Każdy z fanów chciał mieć pamiątkę z tego dnia. Duża grupa zrywała nawet murawę, która stała się już relikwią.
Z ziemi polskiej do włoskiej: także my mamy powody do radości z sukcesu Napoli, jednym z czołowych piłkarzy Azzurrich jest Piotr Zieliński.
Gdzieś w tym tłumie, w otoczeniu ochroniarzy, stał też Aurelio De Laurentiis. Udzielając kolejnych telewizyjnych wywiadów, starał się przekrzyczeć nieprawdopodobną wrzawę.
– Kiedy w 2004 r. przejąłem Napoli, obiecałem, że w ciągu dekady znów wprowadzę zespół do europejskich pucharów, a po kolejnych 10 latach zdobędziemy Scudetto. Zrobiliśmy to nieco wcześniej – komentował na gorąco. – Teraz zaczyna się nowa era. Mistrzostwo zdobędziemy też w przyszłym i kolejnym roku – zapewniał prezydent Napoli, zbankrutowanego niegdyś klubu, który wydobył z nieprawdopodobnych kłopotów oraz Serie C, czyli włoskiej trzeciej ligi. Zrobił z niej maszynę nie tylko do wygrywania, ale także zarabiania pieniędzy.
Z Audrey Hepburn Dino De Laurentiis zrobił pierwszą superprodukcję – ekranizację „Wojny i pokoju”, która w 1956 r. kosztowała zawrotną sumę 6 mln dol.
Fot.: East News
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS