Sparta znika z futbolowej mapy

Sparta Miodnica wycofała się z rozgrywek żarsko – żagańskiej klasy A w piłce nożnej. Jeszcze jesienią biła się o awans do okręgówki.

Władze klubu podały się do dymisji a drużyna nie przystąpiła do rozgrywek wiosennych. Wszystkie mecze z udziałem Sparty będą walkowerami dla rywali. Jej kibice są w szoku, bo przecież w pierwszej rundzie tego sezonu piłkarze z Miodnicy „rozdawali karty” w lidze. Początek rozgrywek mieli imponujący – z czterema wygranymi i 26 golami przewodzili stawce w tabeli. I byli murowanym kandydatem do awansu. Spartanie zaczęli wyśmienicie – od pogromów rywali 7:1 w Kotowicach i 11:0 z Trzebowem. I choć nie uniknęli wpadek, jak choćby porażka 3:4 w Koninie Żagańskim, na koniec rundy jesiennej byli w czubie tabeli z niewielką stratą do Czarnych Jelenin.

Przestali istnieć

Rozbiór drużyny nastąpił w przerwie zimowej. Do KP Tomaszowo odszedł trener Michał Błoński, do Czarnych Żagań – najlepszy strzelec Sparty oraz klasy A – Błażej Strugaru.  Inni zawodnicy znaleźli się m.in. w Unii Kunice, Delcie Sieniawa Żarska, KP Tomaszowo, Beskidzie Bożnów czy Zorzy Brzeźnica. W ciągu pary tygodni zespół przestał istnieć.

– W ubiegłym tygodniu zarząd klubu wypowiedział umowę dzierżawy na boisko – mówi wójt gminy, Leszek Ochrymczuk. – Szkoda, bo z naszej gminy znika kolejny klub z tradycjami i historią. Wierzę, że to tylko chwilowa sytuacja i znajdą się ludzie, którzy przejmą stery w Sparcie. Obecnie ustępujący zarząd rozlicza się z dotacji, jaką otrzymał od gminy.

Były już prezes zarządu Zbigniew Gąska po 15 latach działalności w klubie postanowił odpocząć. – Praca w klubie pochłaniała coraz więcej czasu, który potrzebny mi jest też dla rodziny i własnej działalności – mówi Gąska. – Uznałem, że czas odejść i przekazać stery klubu komuś innemu. Niestety, w Miodnicy na razie nie ma chętnych do tego, aby je przejąć. Może w przyszłości ktoś się zdecyduje reaktywować Spartę, przecież nie ma ludzi niezastąpionych.