Żużel. Świetne widowisko na Olimpijskim. Sparta nadal mocna u siebie, a Apator słaby na wyjazdach
Betard Sparta Wrocław mogła się obawiać meczu z KS Apatorem Toruń. Ostatecznie Maciej Janowski zdążył na stadion, pojechał niezłe zawody, a gospodarzom do pełni szczęścia zabrakło punktu bonusowego. Torunianie znów zawiedli na wyjeździe.
W tym artykule dowiesz się o:
Mecz Betard Sparty Wrocław z KS Apatorem Toruń budził spore emocje na długo przed pierwszym wyścigiem. Wszystko za sprawą globalnej awarii CrowdStrike, która uziemiła samoloty na całym świecie. Jeszcze o poranku wydawało się, że Maciej Janowski nie zdąży dotrzeć do Polski. Bez wątpienia byłoby to spore osłabienie dla gospodarzy, którzy w piątek nie mogli skorzystać z usług kontuzjowanego Taia Woffindena.
– Spędziłem sześć godzin na lotnisku – ujawnił kapitan Betard Sparty w rozmowie z Eleven Sports. Wrocławianin rzutem na taśmę znalazł samolot do Katowic i przybył na Stadion Olimpijski krótko przed rozpoczęciem próby toru.
Spotkanie od pierwszego wyścigu obfitowało w manewry wyprzedzania. W pierwszej gonitwie Artiom Łaguta znalazł minimalną szczelinę między Patrykiem Dudkiem i Robertem Lambertem, dzięki czemu przedarł się z trzeciego miejsca na pierwsze. Tyle że w tym samym czasie Bartłomiej Kowalski upadł na tor i bieg trzeba było przerwać. W powtórce para “Aniołów” już nie popełniła błędu i goście zaczęli mecz od prowadzenia 5:1.
ZOBACZ WIDEO: Nie będzie wielkiego powrotu Przyjemskiego? “Ligę wygra mój ulubiony klub”
Odpowiedź Betard Sparty była natychmiastowa. Jakub Krawczyk i Marcel Kowolik na dystansie znaleźli sposób na pokonanie Krzysztofa Lewandowskiego. Dzięki temu na telebimie mieliśmy 6:6. Chwilę później Maciej Janowski pokazał, ile znaczy dla miejscowej drużyny. Po zewnętrznej wyprzedził Wiktora Lamparta i Emila Sajfutdinowa, odnosząc przekonujące zwycięstwo, a gospodarze wyszli na prowadzenie (10:8).
Zasłużone brawa po czwartym wyścigu zebrał Marcel Kowolik. Junior gospodarzy atomowo ruszył spod taśmy i pokonał Pawła Przedpełskiego. – Nie jestem tym zaskoczony – powiedział wprost junior w telewizyjnym wywiadzie, który powoli wyrasta na jedno z odkryć sezonu 2024.
Popisowa w wykonaniu gospodarzy była druga seria startów. Dwa podwójne zwycięstwa sprawiły, że Betard Sparta wyszła na prowadzenie 26:16. Nie zabrakło przy tym kontrowersji, bo na wejściu w pierwszy łuk w wyścigu siódmym Łaguta ostro zaatakował Sajfutdinowa. Zawodnik gości upadł i został wykluczony z powtórki. – Ratowałem się, by nie wjechać w Artioma, żeby nie było z tego poważnego wypadku. To nie był przyjemny upadek, bo leciałem wraz z motorem w bandę. Wiem, że Artiom nie zrobił tego specjalnie – bronił się później Sajfutdinow w wywiadzie dla Eleven Sports.
Gości z Torunia w tym meczu utrzymały rezerwy taktyczne. Już w biegu ósmym Sajfutdinow zastąpił Przedpełskiego, co przełożyło się na podwójną wygraną w parze z Lambertem. W tym momencie przewaga gospodarzy spadła do ledwie sześciu punktów (27:21). Gospodarze odpowiedzieli ciosem w jedenastej odsłonie wieczoru. Podwójne zwycięstwo duetu Bewley-Łaguta sprawiło, że Betard Sparta była o krok od końcowego sukcesu (38:28).
O losach punktu bonusowego zadecydował trzynasty wyścig. W nim Kowolik świetnie wyszedł spod taśmy i miał chrapkę na coś więcej. Młody zawodnik próbował atakować Lamberta, robiąc tym samym miejsce Sajfutdinowowi i blokując też Janowskiego. W efekcie skończyło się podwójną wygraną gości. Tym samym przed biegami nominowanymi mieliśmy 42:36 dla Betard Sparty.
Już pierwszy z wyścigów nominowanych sprawił, że “Anioły” straciły szansę na wygraną, ale obroniły punkt bonusy. Z wyniku 48:42 mogą być zatem zadowolone obie ekipy.
Punktacja:
Betard Sparta Wrocław – 48 pkt.
9. Artiom Łaguta – 12+1 (1,3,3,2*,3)
10. William Drejer – NS (-,-,-,-)
11. Bartłomiej Kowalski – 7+2 (w,2*,2,2,1*)
12. Daniel Bewley – 8+1 (1,3,1*,3,0)
13. Maciej Janowski – 10 (3,3,1,1,2)
14. Marcel Kowolik – 5+1 (2*,3,0,0)
15. Jakub Krawczyk – 4+1 (3,0,1*)
16. Mikkel Andersen – 2+1 (0,2*,0)
KS Apator Toruń – 42 pkt.
1. Patryk Dudek – 11+2 (2*,2,2,1,3,1*)
2. Wiktor Lampart – 2+2 (0,1*,1*,-,0)
3. Robert Lambert – 12 (3,1,3,0,3,2)
4. Paweł Przedpełski – 2 (2,0,-,-)
5. Emil Sajfutdinow – 12+2 (2,w,2*,3,2*,3)
6. Krzysztof Lewandowski – 2+1 (1,1*,0,0)
7. Antoni Kawczyński – 1 (0,1,-)
8. Anders Rowe – NS
Bieg po biegu:
1. (65,37) Lambert, Dudek, Łaguta, Kowalski (w/u) – 1:5 – (1:5)
2. (65,50) Krawczyk, Kowolik, Lewandowski, Kawczyński – 5:1 – (6:6)
3. (64,67) Janowski, Sajfutdinow, Bewley, Lampart – 4:2 – (10:8)
4. (65,41) Kowolik, Przedpełski, Lewandowski, Andersen – 3:3 – (13:11)
5. (65,29) Bewley, Kowalski, Lambert, Przedpełski – 5:1 – (18:12)
6. (65,00) Janowski, Dudek, Lampart, Krawczyk – 3:3 – (21:15)
7. (65,80) Łaguta, Andersen, Kawczyński, Sajfutdinow (w/u) – 5:1 – (26:16)
8. (65,36) Lambert, Sajfutdinow, Janowski, Kowolik – 1:5 – (27:21)
9. (65,35) Łaguta, Dudek, Lampart, Andersen – 3:3 – (30:24)
10. (64,94) Sajfutdinow, Kowalski, Bewley, Lewandowski – 3:3 – (33:27)
11. (65,55) Bewley, Łaguta, Dudek, Lambert – 5:1 – (38:28)
12. (65,56) Dudek, Kowalski, Krawczyk, Lewandowski – 3:3 – (41:31)
13. (65,00) Lambert, Sajfutdinow, Janowski, Kowolik – 1:5 – (42:36)
14. (64,90) Sajfutdinow, Janowski, Kowalski, Lampart – 3:3 – (45:39)
15. (64,70) Łaguta, Lambert, Dudek, Bewley – 3:3 – (48:42)
Sędzia: Michał Sasień
Komisarz toru: Tomasz Walczak
Zestaw startowy: I
NCD: 64,67 s – Maciej Janowski w biegu 3.
Wynik dwumeczu: 94:86 dla KS Apatora, który zdobył bonus.
Czytaj także:
– Niebezpieczny upadek we Wrocławiu. Brama do parku maszyn aż się otworzyła
– Groźny upadek zawodnika Włókniarza Częstochowa. Opuścił tor w karetce!
Kup bilet na TAURON SEC w Chorzowie
KUP BILET na 2025 PZM FIM Speedway Grand Prix of Poland – Warsaw. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową!
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS