A A+ A++

Po pokazie siły strony popytowej na rynku ropy naftowej w trakcie wtorkowej sesji, notowania tego surowca wczoraj już wróciły do zniżek i oddały sporą część wzrostów. Dziś rynek ropy naftowej w zasadzie powraca do punktu wyjścia, bowiem na ceny znów wpływają dobrze znane już inwestorom tematy. Pierwszy temat to sytuacja na Bliskim Wschodzie, która – mimo że nadal jest daleka od stabilizacji – w coraz mniejszym stopniu wpływa na same ceny ropy naftowej. Wynika to z faktu, że walki wciąż skupiają się głównie na Strefie Gazy i nie wpływają bezpośrednio na produkcję i eksport ropy.

Drugi temat to oczekiwania wątłego popytu na ropę naftową na świecie ze względu na spowolnienie gospodarcze, wciąż wysokie stopy procentowe i oczekiwania gorszych danych makro. Dane dotyczące produkcji przemysłowej w USA niedawno rozczarowały, a inwestorzy wyczekują kolejnych istotnych danych makro, a wraz z nimi, sygnałów dotyczących tego, co może zrobić Rezerwa Federalna w najbliższych miesiącach. Póki co oczekiwany miks wydarzeń nie sprzyja wyższym wycenom ropy.

Warto wspomnieć, że wczoraj pojawiły się dane Departamentu Energii dotyczące zmiany zapasów paliw w USA. Departament potwierdził zniżkę zapasów ropy naftowej – i to aż o 6,37 mln baryłek, czyli znacznie więcej niż we wtorek oszacował Amerykański Instytut Paliw. Jednak, co ciekawe, inwestorzy nie zareagowali istotnie na ten dane, bowiem wynikały one głównie ze zwiększonego eksportu, nie zaś lepszego popytu w samych Stanach Zjednoczonych.

ZŁOTO

Ciąg dalszy spadkowej korekty na rynku złota.

Notowania złota kontynuują korektę spadkową po wcześniejszej serii spektakularnych zwyżek, które doprowadziły ceny kruszcu do historycznych rekordów. Obecnie ceny złota poruszają się w okolicach 2330 USD za uncję po spadku z maksimów w rejonie 2450 USD za uncję.

Spadek notowań złota to w dużym stopniu naturalna korekta po wcześniejszych wzrostach oraz efekt wycofania się wielu funduszy z całego rynku surowcowego, co częściowo odbiło się także na wycenach złota. Niemniej, dalsze ruchy cen kruszcu będą w dużym stopniu zależeć od kolejnych danych makro w Stanach Zjednoczonych oraz perspektyw związanych z działaniami Fed. Im dłuższy oczekiwany czas utrzymywania się wysokich stóp procentowych w USA, tym gorzej dla wycen złota.

Dziś pojawi się kluczowy wstępny odczyt PKB w USA za I kwartał br., natomiast jutro w centrum uwagi inwestorów będą dane PCE. Z kolei geopolityka na rynku złota zeszła na dalszy plan – nawet mimo utrzymujących się niepokojów na Bliskim Wschodzie, inwestorzy już nie reagują na nie tak mocno jak wcześniej.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułProtest rolników. Zapowiada się paraliż w centrum Łodzi
Następny artykułNasze Miasto: Częstochowski “Pinokio” świętował dzień patrona [VIDEO]