Chociaż oczekiwania, co do rychłych cięć stóp procentowych w USA sukcesywnie maleją, to rentowności amerykańskich obligacji w ostatnich dniach spadły. W przypadku papierów 10-letnich zdaje się to pokazywać, że rynek respektuje ważny rejon oporu przy 4,35 proc. jaki bazuje na szczytach z jesieni 2022 r. Tymczasem niższe rentowności to teoretycznie lepsza narracja dla rynków akcji, czyli rajdu ryzyka, a tym samym słabsza dla dolara. W piątek indeksy na Wall Street jednak nieco spadły.
W poniedziałek rano na rynku dolara nie widać konkretnego kierunku. Najsłabiej wypadają waluty Antypodów, NZD traci blisko 0,4 proc. przed posiedzeniem RBNZ w środę. Inwestorzy są podzieleni, co do tego, czy decydenci utrzymają “jastrzębi” komunikat – same szanse na podwyżkę stóp procentowych utrzymują się wokół 30 proc. Niezależnie od tego, RBNZ nadal jest grupowany jako jeden z najbardziej “jastrzębich” banków centralnych na świecie. Na drugim biegunie mamy euro i funta, które są dość stabilne. Para EURUSD pozostaje ponad kluczowym poziomem 1,08.
Dzisiejszy kalendarz makro jest ubogi – po południu mamy podrzędne dane makro z USA – być może ważniejsze będzie wystąpienie prezeski EBC, chociaż rynki nie oczekują, aby decydenci w strefie euro mieli wychodzić przed szereg z potencjalnymi obniżkami stóp.
Futures na cenę 10-letniej obligacji rządu USA wykonują kolejne w tym roku podejście do wzrostów. Czy będzie ono trwałe? Pierwszy ruch mieliśmy na przełomie stycznia i lutego. Doprowadził on do przetestowania rejonu grudniowych szczytów. Później jednak ceny mocniej spadły wybijając dołek z 19 stycznia b.r. Wpływ na to miała wyraźna zmiana oczekiwań, co do skali cięć stóp procentowych przez FED w nadchodzących miesiącach. Co dalej? Obecnie rynek daje 68 proc. szans na cięcie stóp w czerwcu, a w całym roku wycenia “zaledwie” trzy pełne obniżki stóp procentowych po 25 punktów baz. i daje mniej, niż 50 proc. prawdopodobieństwa czwartej (-84 punktów baz. spadku do grudnia). Zbliżyliśmy się, zatem do wycen proponowanych przez sam FED (trzy cięcia stóp w tym roku). Czy potwierdzi to spodziewana w marcu nowa “projekcja” w postaci wykresu kropkowego (dot-plot)? Zobaczymy. W najbliższych dniach ważne będą dane PCE Core, ale tych rynek mniej się obawia, chociaż najpewniej potwierdzą, że droga do spadku inflacji będzie wyboista, jak to kilka dni temu stwierdził jeden z członków FED. Ważniejsze dane to indeksy ISM, rynek pracy i inflacja CPI za luty – to wszystko spłynie do połowy marca. Kluczowe mogą być dane Departamentu Pracy 8 marca, gdyż pokażą one, czy zainicjowany w ostatnich dniach spadek rentowności obligacji to krok w stronę wyrysowania kolejnej fali zniżki.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS