A A+ A++

Bieżący tydzień na rynku ropy naftowej póki co upływa pod znakiem przecen. Po spadkowym poniedziałku i wtorku, dzisiaj rano notowania tego surowca stabilizują się w rejonie wczorajszego zamknięcia i próbują delikatnie odbić na północ. Nie ulega wątpliwości, że sytuacja na rynku ropy naftowej w ostatnich tygodniach jest wyjątkowo rozchwiana, a ruchy cen są bardziej nerwowe niż zwykle.

O ile jeszcze wiosną bieżącego roku głównym motorem zwyżek notowań była wojna w Ukrainie, o tyle obecnie ceny ropy nieustannie wahają się pomiędzy presją na wzrost, wywołaną obawami związanymi z dostawami ropy m.in. do krajów europejskich, a presją na spadek cen, wynikającą z obaw dotyczących globalnej recesji (te drugie ostatnio przeważają).

Rozchwianie notowań ropy naftowej jest w dużym stopniu rezultatem opuszczenia tego rynku przez wielu dużych graczy instytucjonalnych. W obliczu nieprzewidywalności cen ropy i poruszania się notowań pod dyktando nastawienia risk-on/risk-off, wiele funduszy zamknęło pozycje na rynku ropy w wyczekiwaniu na możliwość uzasadnienia ich bardziej fundamentalnie. Według danych JP Morgan, od czasu wybuchu wojny w Ukrainie, liczba otwartych pozycji na rynku ropy naftowej spadła o prawie 20%. Jak podaje agencja Reuters, na początku sierpnia liczba otwartych pozycji na kontraktach na ropę Brent wyniosła 1,802 mln, co jest najniższym wynikiem od lipca 2015 roku. Duża zmienność cen ropy naftowej utrudnia funkcjonowanie (m.in. hedging) firmom, które potrzebują ropy do swojej działalności operacyjnej.

Tymczasem wczoraj na rynku ropy naftowej pojawił się pozytywny akcent w postaci spadku zapasów tego surowca w Stanach Zjednoczonych. Według szacunków Amerykańskiego Instytutu Paliw, zapasy ropy w USA w ubiegłym tygodniu zniżkowały o 450 tys. baryłek, czyli o ponad dwa razy więcej niż oczekiwano. Dzisiaj o 16:30 polskiego czasu swój raport przedstawi Departament Energii USA.

ZŁOTO

Minutes FOMC w centrum uwagi na rynku złota.

Notowania złota rozpoczęły bieżący tydzień od zniżki i spadku poniżej poziomu 1800 USD za uncję. Wszystko za sprawą pojawiającej się na nowo siły amerykańskiego dolara, która wywiera presję na notowania kruszcu. Jednak już od wczoraj notowania złota poruszają się w wąskiej konsolidacji, w rejonie 1790 USD za uncję.

Dzisiaj na rynku złota trwa wyczekiwanie na wieczorną publikację protokołu z posiedzenia FOMC, które odbyło się w dniach 26-27 lipca. Inwestorów interesuje przede wszystkim to, na ile Fed utrzymuje swoją jastrzębią politykę monetarną. Nie mniej ciekawe będą jednak wypowiedzi przedstawicieli Fed, spośród których spora część będzie miała miejsce jutro.

Ponadto, warto mieć na uwadze fakt, że w dniach 25-27 sierpnia odbędzie się sympozjum w Jackson Hole. Wnioski z tego posiedzenia z pewnością wpłyną na retorykę i działania Rezerwy Federalnej na posiedzeniu we wrześniu. Po ubiegłotygodniowych niższych od oczekiwań odczytach inflacji konsumenckiej i producenckiej w Stanach Zjednoczonych, inwestorzy oczekują nieco łagodniejszego podejścia Fed do polityki monetarnej – niemniej, sami przedstawiciele tej instytucji wprowadzili na rynek sporo niepewności, zarzekając się, że nie zmieniają swojego kursu, bo wojna z inflacją nie jest jeszcze wygrana.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWznowili atak. Zaporoska Elektrownia Atomowa zagrożona
Następny artykułPity 2023 – jak je wypełnić i przekazać do Urzędu Skarbowego?