Pompy ciepła, które w 2022 r. były hitem sprzedażowym wśród Polaków, popadły w niełaskę. Tę tendencję było widać już na początku ubiegłego roku, gdy sprzedaż pomp spadła aż o 40 proc. rok do roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polska Izba Gospodarcza Sprzedawców Węgla podaje, że odwrót Polaków od pomp ciepła trwa. Izba powołuje się na badanie Minds & Roses, z których wynika, że w porównaniu z poprzednim sezonem grzewczym, zainteresowanie pompami spadło z 36 proc. do 20 proc. Badanie zostało przeprowadzone w okresie 18 stycznia – 2 lutego 2024 r. i dotyczyło porównania bieżącego okresu grzewczego z ubiegłorocznym.
W tym samym czasie wzrosła popularność starych, wypróbowanych rozwiązań. Coraz więcej konsumentów interesuje się kotłami gazowymi (wzrost z 31 do 37 proc.) i kotłami na biomasę (wzrost z 10 do 15 proc).
Wybór kotłów może okazać się jednak rozwiązaniem korzystnym wyłącznie na krótką metę. W 2027 r. unijne przepisy mają zakazać instalacji pieców gazowych w nowych domach. Trzy lata później UE zakaże także wykorzystywania kotłów przy modernizacji nieruchomości, a do 2040 r. z pieców gazowych nie będzie można korzystać w ogóle.
Trudny wybór właścicieli domów
Pompy ciepła uchodzą za ekologiczne, ale w ostatnich miesiącach ich opłacalność drastycznie spadła. W posiadaczy takich rozwiązań uderzył wzrost cen prądu. Rząd zamroził stawki energii elektrycznej, ale wyłącznie do poziomu 1500 kWh. Posiadacze pomp zgodnie stwierdzili, że taki limit jest dla nich zbyt niski.
– Moje roczne zużycie prądu wynosi 9000 kWh, a będę chroniony taryfą tylko do 1500 kWh. W 2023 r. zużyłem 9000 i byłem chroniony do 3000 kwh. Dostałem dofinansowanie w wysokości 1,5 tys. zł w związku z posiadaniem pompy ciepła. W tym roku nie ma informacji o tym wsparciu. Uważam, że osoby, które wybrały pompy, powinny mieć inne taryfy na prąd” – napisał do redakcji money.pl pan Aleksander, który ma dom o powierzchni 130 m kw.
Zły PR pompom ciepła zrobiły także chińskie urządzenia bez certyfikatów, które zalały polski rynek. Producenci z Państwa Środka mieli tymczasem tendencje do zawyżania wydajności swoich produktów. Konsultant Izby Gospodarczej Urządzeń OZE Paweł Matusiak powiedział, że w Polsce przyłapano na takim procederze 26 importerów z 66 modelami pomp w portfolio. Zawiadomienie w tej sprawie zostało wysłane do UOKiK-u.
Reakcja pojawiła się jednak już teraz. Rząd zapowiedział zmiany w programie Czyste Powietrze. By uzyskać dotację na pompę ciepła, urządzenie będzie musiało posiadać certyfikat z akredytowanego laboratorium.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS