Grodzenie blokowisk doprowadziło do tego, że powstały “miejskie getta”. W Sosnowcu o zbudowanie płotów jest obecnie trudniej, a część takich, które już powstały przyjdzie zdemontować. Zapłacą wtedy za to właściciele nieruchomości.
Grodzimy place zabaw, parkingi, osiedla, a nawet śmietniki… – Przed laty tego nie było – mówi nam mieszkaniec bloku przy ul. Wagowej w Sosnowcu, gdzie nie obrócić głowę, to mamy przed sobą i za sobą płoty ze stalowej siatki. – Chodzimy korytarzami, niczym szczury w klatkach – dodaje mieszkaniec Kazimierza Górniczego.
Ale wiele osób chwali sobie rozwiązanie. Zagadujemy przez ogrodzenie mężczyznę, który siedzi na ławce przy wejściu do bloku. – Jest czysto i bezpiecznie. Przypadkowe osoby nie podchodzą do bloku, a wcześniej to się zdarzało – zaznacza.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS