Sondland zeznał w czwartek przed komisjami Kongresu, że prezydent Donald Trump narzucił dyplomatom zajmującym się Ukrainą swego prywatnego prawnika Rudy’ego Giulianiego i naciskał na wszczęcie śledztwa ws. Joe Bidena i jego syna.
Ambasador tłumaczył, iż bardzo późno zrozumiał, że plany Giulianiego dotyczyły zmuszenia Ukrainy do wszczęcie śledztwa w sprawie Huntera Bidena, syna byłego wiceprezydenta Joe Bidena, który może zostać rywalem Trumpa w wyborach prezydenckich w 2020 roku. Sondland przyznał, że “skłanianie obcego rządu do podjęcia śledztwa, które ma wpłynąć na nadchodzące amerykańskie wybory, byłoby czymś złym”.
Ambasador powiedział, że po objęciu przez Wołodymyra Zełenskiego urzędu prezydenta dyplomaci zajmujący się Ukrainą spotkali się z Trumpem. Poprosili też Biały Dom, by zaaranżował rozmowę telefoniczną prezydenta z Zełenskim oraz “roboczą wizytę” prezydenta Ukrainy w Gabinecie Owalnym.
– Jednak prezydent Trump był sceptycznie nastawiony do tego, jak poważn … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS