A A+ A++

Kolejny dzień w Polsce trwają protesty przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego który uznał, że możliwość dokonania aborcji, gdy istnieje duże prawdopodobieństwo upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niezgodna z Konstytucją. Swój sprzeciw manifestują również mieszkanki i mieszkańcy Tarnobrzega.

Loading ... Loading …

***************************************************************

O komentarz do wyroku TK poprosiliśmy Małgorzatę Zych, lidera Tarnobrzeskiego Klubu Konfederacji i Grażynę Potańską z Klubu Koalicji Obywatelskiej. Prośbę wysłaliśmy również do pań zasiadających w Radzie Miasta Tarnobrzega – dotychczas otrzymaliśmy odpowiedzi od radnych: Moniki Łagowskiej – Cebuli i Anny Pekar.

KOMENTARZ MAŁGORZATY ZYCH, LIDERA TARNOBRZESKIEGO KLUBU KONFEDERACJI:

Jestem za ochroną i prawem do życia nienarodzonych dzieci a szczególnie tych, które są słabsze i chore lub tylko podejrzane o chorobę. Jestem również za prawem do życia dla dzieci pochodzących z gwałtu oraz za przyjmowaniem postawy rodzicielstwa wtedy, gdy ciąża pojawiła się u kobiety chorej. Za moim stanowiskiem przemawia wiele przesłanek, poniżej przedstawię kilka z nich odnoszących się do tzw. aborcji eugenicznej.

1 Z punktu widzenia prawnego ustawodawstwo nie może różnicować i stopniować prawa ludzi do tak podstawowej wartości, jaką jest życie ze względu na stan zdrowia, w innym wypadku mielibyśmy podstawy do ograniczania tego prawa w przyszłości dla różnych grup i kategorii ludzi pod byle pretekstem. Tak dzieje się właśnie w Europie gdzie najpierw dopuszczona została aborcja a obecnie i eutanazja (Belgia Holandia Luxemburg Albania) a także wszędzie tam gdzie system ochrony zdrowia limituje leczenie, wykonywanie zabiegów medycznych ratujących życie ze względu na wiek np. przeszczepy serca wątroby i inne zabiegi. To również przejaw nierówności w prawie do życia usankcjonowanej normą prawną, która jest wyrazem prymatu ekonomi nad argumentami etycznymi.

2 Bezspornym jest fakt, że nienarodzone dziecko nawet chore nieuleczalnie, które być może nie przeżyje po urodzeniu jest człowiekiem, osobnym podmiotem i prawo kobiety do decydowania o jego życiu czy o uniknięciu nieprzyjemnych doznań z powodu jego choroby jest mniejszym prawem niż prawo małego bezbronnego człowieka do tak podstawowych wartości jak narodziny i życie. Kobieta nie ma również samodzielnego prawa do decydowania o tym czy jej dziecko ma żyć czy nie, ponieważ to dziecko jest odrębnym podmiotem, któremu opatrzność Boża dała życie a ona oraz mężczyzna byli jedynie pośrednikami w tym akcie. Jedyną odpowiedzią kobiety na ten fakt powinno być uszanowanie życia, tutaj nie ma wyboru tak powinno stanowić prawo. Oczywiście człowiek i tak może zrobić, co zechce, ale ważne jest to, aby prawo sankcjonowało takie zachowanie, jako niezgodne z normami. Uważam również, że to nie kobieta steruje procesami tworzenia się życia. Nawet osoby niewierzące muszą uznać ten fakt, że kobieta nie ma wpływu żadnego na to jak ten proces zachodzi w związku z tym, jakie ma prawo do tego żeby to życie zakańczać. Społeczeństwa stojące na wysokim poziomie rozwoju cywilizacyjnego etycznego i kulturowego powinny bezwzględnie chronić jednostki słabsze w tym chore– respektowanie takiego prawa to wskaźnik wysokiego poziomu kultury danego narodu. Jednostki chore a zwłaszcza dzieci po urodzeniu i przed urodzeniem powinny być otoczone szczególną opieką państwa oraz rodziny. Tylko w niektórych kulturach prymitywnych oraz pierwotnych jednostki słabe były eliminowane ze społeczeństwa a w czasach współczesnych np. w hitlerowskich Niemczech. Uważam również, że szczególną opieką państwa i estymą w społeczeństwie powinna być otoczona kobieta, która chce urodzić dziecko chore. Jeżeli natomiast kobieta nie chce wychowywać takiego dziecka może je oddać rodzinie lub instytucji, w której znajdzie ono schronienie, jest to na pewno lepsze rozwiązanie od aborcji.

Nie jest argumentem na rzecz aborcji eugenicznej oszczędzenie traumy kobiecie, która rodzi dziecko chore. Większą traumą dla kobiety jak pokazują badania psychologów i socjologów jest aborcja dokonana również z tych względów. Argument o traumie i cierpieniu jest nie do przyjęcia również z tego względu, że każdy dorosły człowiek musi zmierzyć się w swoim życiu z cierpieniem, śmiercią i chorobą w tym być może i tą moim zdaniem najtrudniejszą dla matki i ojca chorobą i śmiercią dziecka, gdyż te doświadczenia nieodłącznie towarzyszą ludzkości od wieków. Już starożytni filozofowie np. Arystoteles uważali, że cierpienie związane ze śmiercią uważane za najgorszy rodzaj cierpienia można przezwyciężyć przez męstwo a pozostałe cierpienia przez cnotę cierpliwości. Jeśli nie umie się tego przeżyć lub chce się uniknąć tego doświadczenia za cenę rezygnacji z wartości podstawowych wydaje się, że nie jest się jednostką dojrzałą. Tak czy inaczej czy matka i ojciec zmierzą się z tymi doświadczeniami wyniku przeprowadzonej aborcji, choć tutaj skutki psychiczne dla kobiety są druzgocące gdyż obciążają jej sumienie i są o wiele głębsze gdyż śmierć dziecka następuje z jej woli czy też wyniku naturalnej śmierci dziecka z powodu choroby kobieta musi to przeżyć i żadna estetyka i dbałość o swoje emocje nie może tu przeważać gdyż na szali jest ludzkie życie, jako wartość większa, którego kobieta nie ma prawa zakończyć. Zdaję sobie sprawę, że żyjemy w cywilizacji, która wypiera wszelkie negatywne nieprzyjemne doświadczenia i stąd nieodporność współczesnych narodów i młodych pokoleń na doświadczenie choroby i śmierci i w ogóle jakiegokolwiek zagrożenia oraz braku wygód. Jest to jednak wielkie oszustwo naszej cywilizacji. Nie do zaakceptowania wydaje mi się fakt nazywania ciężko doświadczonych przez chorobę dzieci, nie ludźmi czy płodami a już nie daj Boże potworami. Czy ktoś wypowiadając się w ten sposób pomyślał o matkach, które być może w tym momencie noszą pod swoim sercem takie właśnie dzieci? Rodzice Ci kierują się szlachetnymi intencjami chcą, aby ich dzieci miały szansę żyć. To nazewnictwo to efekt ludzkiej postawy często przejawianej w społeczeństwach konsumpcyjnych gdzie dziecko traktowane jest jak towar z supermarketu, który powinien mieć jak najlepsze parametry i spełniać nasze zachcianki emocjonalne i estetyczne. Wynikający również z braku wrażliwości na drugiego człowieka oraz wychowania wśród braku głębszych ideałów gdzie każdy musi być utylitarny i użyteczny lub powinien mieć jakąś merkantylną wartość. Mówię z pełnym przekonaniem, że macierzyństwo nawet, jeśli wiąże się z urodzeniem chorego i niepełnosprawnego obarczonego wadami genetycznymi dziecka, które być może nie będzie nawet długo żyło to nie wyrok to obowiązek, któremu kobieta powinna sprostać i podołać, ponieważ wybór odwrotny oznacza kompromitację etyczną, oraz brak dojrzałości ponadto jest dowodem zatrzymania się w swoim rozwoju osobowym na etapie egoistycznych uczuć i emocji. Podobnie zadanie macierzyństwa postrzegały całe pokolenia wstecz w naszej cywilizacji. Uważam również, że urodzenie tego dziecka to także szansa na doświadczenie głębszej miłości i satysfakcji. Można również zadać pytanie czy nasze zdrowo urodzone dzieci zawsze wyrastają na aniołki i nie sprawiają nam cierpienia? Idąc tym fałszywym tropem rozumowania, które podsuwa nam współczesny świat nakazując unikania cierpienia za wszelką cenę może i dzieci nie warto mieć w ogóle, bo z ich wychowywaniem wiążą się różne nieprzyjemne doznania.

3. Za odrzuceniem przesłanki eugenicznej przemawia również dotychczasowa praktyka ustawy dopuszczającej tzw. aborcję eugeniczną oznaczała ona często nie tylko abortowanie dzieci z ciężkimi z dużymi wadami, ale również z lżejszymi uszkodzeniami genetycznymi. Chciałabym również wspomnieć, że tak na prawdę w sytuacji występowania ciężkich uszkodzeń u dziecka ciąża kończy się obumarciem i poronieniem – jest to najczęstsza przyczyna przedwczesnej śmierci dziecka w łonie matki jak donosi nowoczesna medycyna. Konsekwencją tych zapisów prawnych było również stawianie kobiet w ciąży pod presją badań prenatalnych. Podobnie jak ustawa, która obowiązywała przed 1993 rokiem dopuszczająca szeroko aborcję stawiała często kobiety w sytuacji, kiedy były namawiane przez lekarzy do aborcji. Prawo, bowiem ma zawsze działanie normotwórcze wskazując ludziom właściwe zachowania. Postęp w medycynie w tym w badaniach prenatalnych stwarza coraz to większe dylematy moralne i etyczne na temat, których nie toczy się żadna debata publiczna a jedynie propaganda na rzecz akceptacji nowoczesnych technologii. Gdyby nie ten postęp nie mielibyśmy dylematów moralnych odnoszących się do aborcji eugenicznej, ale w związku z tym, że jest tak szybki ludzie nie nadążają w ślad za nim z refleksją humanistyczną. Jednakże, aby w ogóle zauważać dylematy moralne często potrzeba głębszego przygotowania oraz rozeznania w naukach humanistycznych. Postęp w naukach medycznych spowodował, że w niektórych jednostkach rodzi się pokusa pójścia na skróty czy pominięcia nakazu i obowiązku”.

KOMENTARZ GRAŻYNY POTAŃSKIEJ, Z KLUBU KOALICJI OBYWATELSKIEJ

Trybunał Konstytucyjny wyrokiem z dnia 22pździernika br. uznał, że aborcja ze względu na „duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu” jest niezgodna z Konstytucją.

Moje stanowisko w sprawie wyroku TK jest jednoznaczne.

Ogólnie jestem za ochroną życia i jestem przeciwna aborcji na życzenie.

Uważam jednak, że wyrok TK jest krokiem w stronę ubezwłasnowolnienia kobiet, odmówienia im prawa do decydowania o swoim zdrowiu, ciele i życiu. Niedopuszczalne jest zmuszanie kobiety do urodzenia dziecka, które nie ma szans na przeżycie.

W demokratycznym kraju prawo powinno być tak tworzone aby pozostawić kobietom i ich rodzinom wolny wybór. Każdy człowiek powinien we własnym sumieniu rozstrzygać takie kwestie i świadomie decydować o swoim życiu, ale musi mieć wybór. Zakazy i nakazy nie uregulują tej dziedziny życia.

Dlatego popieram demonstracje, które odbywają się we wielu miastach w Polsce i przykro mi, że nie mogłam w nich uczestniczyć. Słuchałam w międzyczasie wypowiedzi wielu ludzi i zgadzam się ze słowami Pani Profesor Płatek że „ zamach na płodność człowieka jest zamachem na jego życie”. Budujący jest fakt, że ten temat poruszył młodych ludzi i to oni głównie uczestniczą w protestach, także pewnie dlatego, że sprawa właśnie ich bezpośrednio dotyczy.

KOMENTARZ RADNEJ MONIKI ŁAGOWSKIEJ – CEBULI

Nikomu, żadnemu rodzicowi nie życzę, aby musiał w ogóle o tym myśleć a tym bardziej nie wyobrażam sobie nawet sytuacji, że musiałby taką decyzję podjąć. Nie zmienia to jednak faktu, że chciałabym móc z mężem wspólnie (nie sama) podjąć tę decyzję – chciałabym abyśmy mieli możliwość jej podjęcia samodzielnie bez nacisków z jednej (zwolennicy aborcji) bądź drugiej (przeciwnicy aborcji) strony. Obie te strony sporu natomiast mogą stać się tak samo „niebezpieczne” w swojej skrajnej formie. Decyzję o ewentualnej aborcji powinni podejmować oboje rodzice wspólnie, nie tylko kobieta, a zatem uważam, że powinni mieć do tego prawo. Ja zaś nie popieram ani ,,obrońców życia” ani ich opozycjonistów mówiących hasła ,,Moje ciało moja sprawa” ponieważ oba te poglądy mogą doprowadzić do zbyt radykalnych działań.

KOMENTARZ RADNEJ ANNY PEKAR

Orzeczenie TK , który uznał, za sprzeczne z polską konstytucją zapisy ustawy z 1993 roku, pozwalające na przeprowadzenie aborcji w przypadku podejrzenia wady bądź choroby dziecka przyjęłam z ogromną radością, jako człowiek i katolik! Życie człowieka zaczyna się w momencie poczęcia – to fakt naukowy i niepodważalny. Łono matki powinno więc być najbezpieczniejszym miejscem dla dziecka w przyrodzie, tym bardziej dla tego, które choruje i cierpi! Nie ma tragiczniejszego przykładu dyskryminacji i wykluczenia ze społeczności niż aborcja. Przerwanie ciąży to zabójstwo człowieka. Nie zabijaj! Tak brzmi 5 przykazanie Boże i nie ma tu miejsca na żadną dyskusję! Orzeczenie TK mówi jasno, że zgodnie z konstytucją RP wszyscy jesteśmy równi! Jako katolik przyjmuję wszystkie 10 przykazań. Wszyscy obywatele Polski mają taką samą godność i takie same prawa, w tym prawo do życia. Koniec z dzieleniem w Polsce ludzi na tych, którzy mają prawo się urodzić, i na tych, którym prawo to odbieramy, bo mogą być chorzy!

Proszę zauważyć, że ci wszyscy, którzy dzisiaj maszerują ulicami naszych miast domagając się aborcji na życzenie zdążyli się już urodzić. Pytam się więc: Jakim prawem chcą odbierać życie innym, bezbronnym i podejrzanym o chorobę dzieciom? Kto im dał takie prawo? Dzisiaj odbierają prawo do życia bezbronnym i podejrzanym o wady rozwojowe nienarodzonym, jutro będą chcieli pozbyć się osób starszych, chorych uważając, że nie mają prawa by żyć, bo są przecież niedołężni i bezproduktywni.

Każde życie jest cudem! Nawet to bardzo krótkie i okupione cierpieniem. Bóg jest jedynym Panem i Dawcą Życia! Tylko On wszystkie ludzkie lęki i cierpienia potrafi zamienić w Miłość!

Modlę się każdego dnia na różańcu za tych, którzy zagubili się w tej rzeczywistości, stracili silny zmysł krytyczny i opowiadają się za Cywilizacją Śmierci, która pokazuje, jak bardzo ludzkość odeszła od moralnych norm!

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPamiętajmy o utrudnieniach na drogach
Następny artykułSzpital ma leczyć pacjentów z COVID-19